Wielka Sowa to szczyt wznoszący się na wysokość 1015 m n.p.m. Dzięki temu dzierży miano najwyższego w całych Górach Sowich. Znakiem rozpoznawczym Wielkiej Sowy jest 25-metrowa betonowa wieża widokowa, która została wzniesiona w 1906 roku ku czci Otto von Bismarcka. Rozpościera się z niej bardzo rozległa panorama. Na Wielką Sowę prowadzi wiele szlaków pieszych, ale i również szlak rowerowy oraz pieszy. Dzisiaj zabierzemy Was na wycieczkę, którą rozpoczniemy na Przełęczy Jugowskiej. W drugiej części tekstu wspomnimy także o krótszych wariantach dotarcia na szczyt Wielkiej Sowy.
Przełęcz Jugowska- jak tutaj dotrzeć?
Wycieczkę na Wielką Sowę rozpoczynamy na Przełęczy Jugowskiej. Znajduje się ona na wysokości 801 m n.p.m. Jest najwyższym punktem na drodze łączącej Jugów ze wsią Kamionki. Na przełęczy znajduje się bezpłatny parking, mogący pomieścić ok. 20 samochodów. Jego wadą jest fakt, że bardzo szybko się zapełnia. Dlatego, funkcjonuje tu znacznie większy parking, jednak za postój na nim należy już uiścić opłatę (w 2023 roku postój samochodu osobowego kosztował 20 zł).
Wielka Sowa- czerwonym szlakiem na szczyt
Na Przełęczy Jugowskiej spotyka się kilka różnych szlaków. Można stąd wyruszyć, m.in. na Kalenicę, na której szczycie znajduje się wieża widokowa, Rymarz, do schroniska Zygmuntówka, czy właśnie na Wielką Sowę. Z Przełęczy Jugowskiej na najwyższy szczyt Sudetów prowadzi szlak o kolorze czerwonym, będący fragmentem Głównego Szlaku Sudeckiego. Na “dzień dobry” czeka nas podejście na Kozią Równię (930 m n.p.m.). Na odcinku 1,5 kilometra do pokonania mamy blisko 130 metrów przewyższenia. W niektórych momentach robi się dość stromo, ale nie przesadnie. Po kilkuset metrach od przełęczy, po lewej stronie mijamy wiatę turystyczną, z której rozpościera się ładna panorama na zachodnią część Gór Sowich oraz wzniesienia Gór Kamiennych.
Maszerując dalej, z naszej lewej strony dociera do nas szlak o kolorze niebieskim, który wiedzie na Lisie Skały. To formacja skalna, która jest bardzo dobrym punktem widokowym na Góry Kamienne oraz masyw Włodarza. Tuż za tym skrzyżowaniem szlaków, po naszej prawej stronie mijamy Niedźwiedzią Skałę. To bardzo ciekawa formacja skalna, w której wmurowana została tablica pamiątkowa poświęcona Hermannowi Henkelowi. Był on propagatorem turystyki w Górach Sowich. Jego imieniem nazwano pierwotnie dzisiejsze schronisko Zygmuntówka. Spod Niedźwiedziej Skały pozostało nam tylko kilkadziesiąt metrów podejścia nas szczyt Koziej Równi. Szczyt jest zalesiony, więc nie uświadczymy stąd żadnych widoków.
Korona Gór Polski dla każdego! Kliknij i zobacz nasz przewodnik!
Przez Kozie Siodło na szczyt Wielkiej Sowy
Ze szczytu Koziej Równi czeka nas zejście na Kozie Siodło (888 m n.p.m.). Znajduje się tutaj wiata turystyczna, miejsce do rozpalenia ogniska, a także węzeł szlaków. Można stąd podążyć, m.in. do schroniska Sowa, na Przełęcz Sokolą, czy do wsi Kamionki. My, wierni czerwonemu kolorowi podążamy na wprost ku Wielkiej Sowie. Według szlakowskazów do celu pozostało nam ok. 45 minut marszu, co przekłada się na ok. 2,5 kilometry marszu.
Odcinek między Kozim Siodłem a Wielką Sową niczym szczególnym się nie wyróżnia. Leśna ścieżka usłana licznymi kamieniami stopniowo wznosi się ku górze. 15 minut przed szczytem dołącza do nas jeszcze szlak o kolorze żółtym, który prowadzi ze wsi Kamionki. Natomiast będąc już naprawdę blisko szczytu, las się zagęszcza, a w pewnym momencie przed nami wyrasta znajdująca się na szczycie Wielkiej Sowy, 25-metrowa wieża widokowa. Na szczycie Wielkiej Sowy meldujemy się po ok. 5 kilometrach wędrówki.
Wielka Sowa- szczyt zdobyty!
To, co przyciąga wzrok na Wielkiej Sowie to wieża widokowa. Po ukończonym w 2023 roku jeszcze piękniejsza niż dotychczas. Lśniąca bielą robi na nas ogromne wrażenie. Wejście na wieżę na Wielką Sowę jest bezpłatne, jednak musicie pamiętać, że jest ona otwarta tylko w określonych godzinach (aktualne godziny otwarcia możecie sprawdzić tutaj: https://www.pieszyce.pl/widok-na-wieze.html). Widok rozpościerający się z wieży na Wielkiej Sowie należy do jednego z najładniejszych w całych Sudetach Środkowych. Obejmuje on zarówno Sudety Wschodnie z Masywem Śnieżnika, Górami Złotymi i Bardzkimi, jak i szczyty Sudetów Środkowych z Górami Wałbrzyskimi oraz Kamiennymi. Na południu dobrze widoczne są Broumovské Stěny, na zachodzie Karkonosze, a na północy można dostrzec Ślężę, zabudowania Wrocławia, a nawet Wzgórza Trzebnickie.
Na szczycie Wielkiej Sowy, oprócz wejścia na wieżę widokową, koniecznie należy zrobić sobie także zdjęcie z figurami trzech sów. Pod skrzydłami jednej z nich znajduje się skrzyneczka, w której ukryta jest pamiątkowa pieczątka potwierdzająca zdobycie szczytu. Inną figurą, która jest częstym obiektem do fotografowania, jest figura muflona. Zwierzęta te w Górach Sowich mają sporą populację. Oprócz tego na szczycie znajduje się również kaplica, maszt przekaźnikowy oraz bufet, w którym można zakupić przekąski oraz pamiątki. Poza tym znajduje się tutaj bardzo dużo ławek, stołów oraz miejsc do rozpalenia ogniska, które tylko zachęcają do tego, aby tu piknikować.
Przez Kozie Siodło na Przełęcz Jugowską
Z Wielkiej Sowy na Przełęcz Jugowską wracamy początkowo po własnych śladach. Na Kozim Siodle, zmieniamy jednak kolor szlaku z czerwonego na żółty. Prowadzi on u podnóża Koziej Równi, nie wchodząc na jej szczyt. Droga, która tędy wiedzie, jest szeroka i bardzo przyjemna. Po naszej lewej stronie otwiera się widok na masyw Ślęży, Dzierżoniów oraz Pieszyce. Przed nami natomiast widoczny jest szczyt Rymarza oraz Słonecznej.
Przy żółtym szlaku znajduje się ponadto taras widokowy, z którego niestety już niewiele widać. Kiedyś rozciągał się stąd ładny widok, teraz jest on praktycznie całkowicie zasłonięty przez drzewa. Z tarasu widokowego na Przełęcz Jugowską mamy już tylko 15 minut marszu. Tam kończymy naszą wędrówkę na Wielką Sowę. Trasa, którą przeszliśmy wyniosła łącznie niewiele ponad 10 kilometrów.
Schronisko Zygmuntówka na deser albo na obiad
Jeśli nie macie pomysłu, gdzie zjeść obiad to serdecznie polecamy Wam wizytę w schronisku Zygmuntówka. Z Przełęczy Jugowskiej dojdziecie do niego w zaledwie 10 minut. Poprowadzą Was do niego duże kierunkowskazy, a także szlak o kolorze czerwonym. Historia schroniska sięga 1926 roku, Wówczas to zostało ono wzniesione z inicjatywy Towarzystwa Sportów Zimowych z Bielawy.
Jego patronem został wspomniany wyżej Hermann Henkel, prezes Towarzystwa Sowiogórskiego i znany społecznik z Bielawy. Po II wojnie światowej schronisko pozostawało przez 11 lat zamknięte. Dopiero działania Zygmunta Scheffnera sprawiły, że zostało ono ponownie uruchomione i rozbudowane, tak aby mogło przyjąć na nocleg ponad 40 osób. Od jego imienia schronisko to nazywane jest do dzisiaj Zygmuntówką. Z tarasu i okien schroniska rozpościera się wspaniała panorama na Góry Kamienne.
Zobacz także: Gdzie w góry z dzieckiem? Nasze propozycje!
Wielka Sowa- skąd jeszcze można zdobyć szczyt?
Sieć szlaków w masywie Wielkiej Sowy jest bardzo gęsta. Z tego powodu opcji zdobycia szczytu jest naprawdę dużo. Z ciekawszych, które mogą Was zainteresować to:
- czerwonym szlakiem z Przełęczy Sokolej: to najkrótszy wariant wejścia na Wielką Sowę. W jedną stronę do pokonania jest zaledwie 3 kilometry. Po drodze na naszej drodze będą aż dwa schroniska- Orzeł oraz Sowa.
- niebieskim szlakiem z Przełęczy Walimskiej: ma tylko 3,5 kilometry długości, więc jest niewiele dłuższy niż szlak z Przełęczy Sokolej. W naszej opinii jest jednak trudniejszy- bardziej stromy i mniej widokowy.
Poza tym na Wielką Sowę można także wejść z Walimia, Kamionek, czy Rościszowa.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!