Beskid Żywiecki w jesiennej odsłonie wygląda magicznie. Pięknie mieniące się kolory lasu w połączeniu z rozległymi widokami sprawiają, że zawsze chętnie wracamy w te rejony w październiku. Tym razem celem naszej wycieczki była Wielka Racza, z której wierzchołka rozpościera się piękna panorama na okoliczne szczyty, a także wierzchołki Małej Fatry, Velky Choc, czy tatrzańskie granie. Aby zbyt szybko nie żegnać się z magicznym klimatem Beskidu Żywieckiego, z Wielkiej Raczy pójdziemy pięknym granicznym szlakiem na Przełęcz Przegibek, skąd dopiero zejdziemy do początkowego punktu naszej wycieczki.
Wielka Racza- parking
Wycieczkę rozpoczynamy w Rycerce Górnej. Jest to miejscowość zlokalizowana na Żywiecczyźnie, do której najłatwiej dojechać krajową “1”, z której w Milówce lokalnymi drogami kierujemy się na Rajczę, a następnie na Rycerkę Górną.
Parking, z którego najkorzystniej wejść na Wielką Raczę znajduje się w górnej części miejscowości Rycerka Górna, tzw. Kolonii. Zlokalizowany jest on tuż przy żółtym szlaku, który będzie nam towarzyszył przez pierwsze kilometry. Mimo że na parkingu znajduje się kilkadziesiąt miejsc parkingowych, to w wolny od pracy dzień może się okazać, że będziemy mieć problem z parkowaniem. Wówczas proponujemy Wam zostawić samochód na parkingu przy wyjściu zielonego szlaku z Przełęczy Przegibek, którym będziemy schodzić. Lokalizację obu parkingów znajdziecie na poniższych mapach.
Kierunek Wielka Racza
Mimo że zapowiadano temperaturę powietrza powyżej 20 stopni, to jesienny poranek jest dość mocno rześki. Przez to Tosia ląduje w kombinezonie, a do jej obowiązkowego wyposażenia dokładamy kominiarkę i rękawiczki. Z parkingu na Wielką Raczę według szlakowskazów mamy 100 minut marszu. Pokonamy przy tym ok. 4,5 kilometra i ponad 500 metrów przewyższenia. Po przejściu niewielkiego odcinka asfaltowego tuż za znakiem wskazującym na zakaz wjazdu pojazdów skręcamy w prawo w kamienistą ścieżkę. Droga ta stale, aż do samego schroniska wznosi się ku górze.
Wysiłek, który włożymy w ten trekking, zostanie nam wynagrodzony pięknymi widokami, jakie rozpościerają się ze szlaku. To zasługa wycinki drzew, jaka miała tu miejsce kilka lat temu. Dopiero kilkaset metrów przed szczytem wchodzimy do lasu, który będzie nam towarzyszył aż do samego schroniska. Nam dojście do niego z parkingu zajęło 70 minut, ale musimy przyznać, że zrobiliśmy to dość szybkim tempem.
Wielka Racza- szczyt i schronisko
Historia schroniska na Wielkiej Raczy sięga 1934 roku. Budynek przetrwał czasy II wojny światowej, jednak znacznie w tym czasie podupadł. Jego reaktywacji dla celów turystycznych dokonano w latach 60. XX wieku. Dzisiaj to jedno z ciekawiej położonych schronisk w całych Beskidach. Z jego okien można podziwiać rozległą panoramę obejmującą Beskid Żywiecki, Małą Fatrę, czy Tatry. Jeszcze bardziej rozległe widoki możemy zobaczyć ze szczytu, który znajduje się w niedalekiej odległości od schroniska.
Wznosi się on na wysokość 1236 m n.p.m. i co ciekawe, mimo że granica lasu w Beskidach przebiega znacznie wyżej, to na Wielkiej Raczy znajduje się naturalna hala. Dzięki temu, ze szczytu rozpościerają się piękne widoki na 360 stopni. Co więcej, dla jeszcze lepszego ich podziwiania, w pobliżu wierzchołka Wielkiej Raczy zbudowano platformę widokową. Gdyby tak bardzo na szczycie nie wiało, z pewnością rozsiedlibyśmy się tutaj na drugie śniadanie. Niestety, głowy chce nam urwać, więc czym prędzej chowamy się za murami schroniska.
Czerwonym szlakiem na Przełęcz Przegibek
Po śniadaniowej przerwie ruszamy w dalszą drogę po beskidzkim szlaku. Tym razem naszym celem jest Przełęcz Przegibek, na której znajduje się kolejne schronisko PTTK. Według szlakowskazów na miejscu powinniśmy być po ok. 3 godzinach wędrówki. Z Wielkiej Raczy schodzimy z zielonym i czerwonym szlakiem, ale już po kilku minutach zostaje z nami tylko ten drugi.
Chwilę później mamy możliwość podziwiania pięknej panoramy, jaka rozciąga się z hali pod Małą Raczą. Widzimy najwyższe szczyty Beskidu Żywieckiego, w tym Babią Górę, Pilsko, Rysiankę, czy Romankę. Co więcej, widzimy szczyty Małej Fatry, Velky Choc, a także nieco schowane za chmurami Tatry. Jest pięknie! Po takiej dawce widoków wkraczamy w leśną ścieżkę, która nam będzie towarzyszyć aż do Hali Śrubita.
Na Hali Śrubita robimy sobie dłuższy postój. Tu nie wieje jak na Wielkiej Raczy, a do tego świecące, jesienne Słońce sprawia, że jest przyjemnie ciepło. Z hali możemy podziwiać widoki na Wielką Raczę i halę pod Małą Raczą, gdzie niedawno szliśmy. Świetnie widoczny jest także krzyż na szczycie Bendoszki Wielkiej, czy wznosząca się za nim Parszywka Wielka. Po takiej uczcie dla oczu ruszamy ku Przełęczy Przegibek. Przed nami dwa podejścia wymagające wykrzesania z nas jeszcze trochę energii- najpierw trawersujemy Jaworzynę, a potem Banię. Po drodze zbieramy jednak owoce lasu, które nasza Tocha pożera z prędkością światła. Jeżyny, jagody, czy maliny, wszystkie smakują jej wybornie!
Zobacz także: Krawców Wierch- opis szlaku
Z Przełęczy Przegibek do Rycerki Górnej
Po prawie 3 godzinach od Wielkiej Raczy meldujemy się na Przełęczy Przegibek (1013 m n.p.m.). Czerwony szlak, którym teraz podążamy, skręca w prawo, w kierunku Wielkiej Rycerzowej. My, natomiast wraz ze ścieżką znakowaną na niebiesko kierujemy się w stronę schroniska PTTK. Po drodze mijamy zabudowania tego przysiółku. W jednym z budynków mieści się bacówka, w której można zakupić bardzo smaczne oscypki. Po dotarciu do schroniska okazuje się, że jest ono oblegane przez tłum turystów. Zniechęciło nas to, do dłuższego postoju w tym miejscu i czym prędzej skierowaliśmy się w stronę Rycerki Górnej.
Ze schroniska PTTK na Przełęczy Przegibek do Rycerki Górnej prowadzi szlak znakowany na zielono. Początkowo musimy wspiąć się nim nieco do góry. Przed nami widoczny jest krzyż na Bendoszce Wielkiej, do którego mamy kilkanaście minut marszu. Swoją drogą, obok niego znajduje się platforma widokowa, z której rozpościera się bardzo ładna panorama.
My, odpuszczamy sobie wejście na ten szczyt, bo Tosia zaczęła właśnie ucinać sobie kolejną drzemkę. Podążamy za to za zielonymi szlakowskazami po terenie, który został poddany intensywnej wycince drzew. Możemy spoglądać na dolinę, w której płynie potok Ciapków, a także na wznoszącą się nad nią Wielką Raczę. Po godzinie od schroniska PTTK docieramy do drogi asfaltowej, przy której znajduje się parking, o którym wspomnieliśmy wyżej. Przed nami jeszcze ok. 1 kilometr marszu, gdyż nasz samochód zaparkowaliśmy przy szlaku żółtym.
Całość opisanej wycieczki to niewiele ponad 20 kilometrów. Jej przejście zajęło nam ok. 7 godzin, w których czasie po raz kolejny zachwycaliśmy się pięknem Beskidu Żywieckiego.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!