Od początku sezonu wiosennego mamy okazję testować buty marki Salomon, a dokładnie model Salomon Outpulse. Od lat na górskich szlakach wędrujemy raczej w wysokich, ponad kostkę butach pokrytych goretexem. Stąd, mieliśmy lekkie wątpliwości co do tego, czy w ogóle decydować się na przyjęcie oferty testów lekkich butów turystycznych.
Po drugie, nasze doświadczenie z marką Salomon sprzed kilku lat nie należało do zbyt udanych, bo buty trekkingowe rozkleiły się po roku użytkowaniu. Na szczęściu nie było problemów z uznaniem na nie reklamacji. Uznaliśmy, jednak że mają to być testy, a jak testy to testujemy:) Dodatkowo zdecydowaliśmy się na wersję Salomon Outpulse bez goretexu. Chcieliśmy sprawdzić, jak zachowa się wówczas but w trakcie trekkingu, gdy towarzyszyć nam będzie wysoka temperatura. Czy będzie on przewiewny, a co również ważne- czy wilgoć ze spoconej stopy będzie kumulować się w bucie, czy będzie wyprowadzana na zewnątrz. Jak buty Salomon Outpulse sprawdzają się w praktyce? O tym przeczytacie w niniejszym wpisie.
Salomon Outpulse- buty o uniwersalnym zastosowaniu
W specyfice przygotowanej przez producenta butów Salomon Outpulse możemy przeczytać, że ich zastosowanie jest uniwersalne. Są to buty turystyczne, które sprawdzą się podczas wszelkich aktywności na świeżym powietrzu i będą przystosowywać się do aktualnych potrzeb. My początkowo byliśmy przekonani, że będziemy je użytkować tylko i wyłącznie na górskich szlakach. Szybko, jednak okazało się, że są one na tyle wygodne, by ubierać je także na wycieczki po mieście, czy nawet na co dzień.
Po pierwsze, buty Salomon Outpulse okazały się wyjątkowo lekkie. Jedna para w rozmiarze 42 waży ok. 300 g. To tyle, co buty biegowe. Dla porównania waga pary wysokich butów trekkingowych oscyluje w okolicach 700-800 g. “Przesiadka” z tych cięższych, okazała się dla nas diametralną zmianą. Po drugie, model tych butów posiada w środkowej części podeszwy piankę o tajemniczej nazwie Fuze Foam, dzięki czemu podczas stawiania kolejnych kroków jest bardzo miękko, a przez to przyjemnie. Ponadto zapewnia ona odpowiednią amortyzację, a przy nieco szybszym marszu także oddawanie energii. Po trzecie, to co było dla nas ważne to dużo miejsca na palce, które po długim wysiłku niejednokrotnie nam puchły, a przez to odczuwaliśmy dyskomfort podczas wędrówki. W przypadku butów Salomon Outpulse miejsca na palce jest bardzo dużo, więc dla nas to duży plus, choć zapewne dla niektórych ten duży luz nie będzie zaletą.
Przyczepność do podłoża
Od jakiegoś czasu podczas wyboru górskiego obuwia pozostaliśmy wierni modelom, które mają do zaoferowania podeszwy Vibram. Marka Salomon nie ma w swojej ofercie butów z tą podeszwą z tego względu, że stworzyła ona swoją własną podeszwę o nazwie All Terrain Contagrip. Jej największą zaletą okazała się zdolność do przystosowywania się do zmiennych warunków. Zachowuje ona wysoką przyczepność zarówno na grząskiej, mokrej nawierzchni, jak i na skale, czy trawie. Testowaliśmy te buty w Górach Kamiennych i Wałbrzyskich i to, co było ich ogromnym plusem to duża przyczepność na stromych zboczach, jakich przecież w tych pasmach górskich nie brakuje. Dzięki temu mieliśmy pewność przy stawianiu kolejnych kroków. Co niezwykle istotne do podeszwy testowanych przez nas butów nie przykleja się błoto, które mogłoby zmniejszyć przyczepność obuwia do podłoża. Przyczepności butów nie testowaliśmy natomiast w typowo skalnym terenie, np. na granitowych skałach Tatr Wysokich. Natomiast na piaskowcach Gór Stołowych radziły sobie świetnie.
Z Goretexem, czy bez?
Buty Salomon Outpulse dostępne są w wersjach z goretexem oraz bez niego. My po raz pierwszy wybraliśmy opcję bez dodatkowej warstwy hydrofobowej. Okazało się, że nasz wybór był trafny. Wędrując w wyższych temperaturach, nawet jeśli stopa nam się pociła, to nadmiar wilgoci, dzięki zachowaniu przewiewu szybko był odprowadzany na zewnątrz. Mieliśmy także okazję przetestować te buty podczas deszczu. I, mimo że czuliśmy wilgoć w środku i to praktycznie od początku opadów, to po znalezieniu się w suchym i ciepłym miejscu, buty wyschły w błyskawicznym tempie. Dzięki temu, po ustąpieniu deszczu mogliśmy ubrać je suche. Także trafił nam się epizod przejścia w tym obuwiu przez potok. Wówczas woda szybko przedostała się do wnętrza buta, ale znów but bardzo szybko wysechł i szczerze nawet nie zorientowaliśmy się, kiedy to nastąpiło.
Salomon Outpulse- kilka słów o ich wytrzymałości
Mamy za sobą ok. 400 kilometrów w butach Salomon Outpulse, więc możemy nieco powiedzieć o ich wytrzymałości. Zewnętrzna cholewka, na której w dużej mierze składa się zapewniająca przewiewność siateczka, pozostaje całkowicie niezużyta. Jedyne zmiany w jej wyglądzie wynikają z zabrudzeń, chodzenia w deszczu, błocie, itd. Podeszwa także nie zmieniła swojej faktury, nie starła się, ani nie pokruszyła. Jedyne zmiany zauważyliśmy na gumowym otoku butów, który zapewnia dodatkową ochronę stopy w terenie. W kilku miejscach widać na nim pęknięcia, jednak nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy powstały one w wyniku uszkodzeń mechanicznych, czy zużycia materiału.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!