Rowerowy szlak Wokół Tatr to około 250- kilometrowa trasa rowerowa pozwalająca na objechanie na dwóch kółkach najwyższych polskich gór. Któremu fanowi kolarstwa nie marzy się przejażdżka wygodną ścieżką rowerową z pięknym widokiem na górskie szczyty? Koniecznie warto przekuć marzenia w czyny i wyruszyć na trasę rowerową wokół Tatr. 250 kilometrów to za dużo? W takim razie możecie spróbować krótszej opcji i tak jak my przejechać tylko fragment szlaku wokół Tatr. Wycieczkę rozpoczynamy w Ludźmierzu, skąd zmierzamy w kierunku Chochołowa. W drodze powrotnej natomiast przejedziemy przez niezwykle widokowy Domański Wierch. Całość trasy to niewiele ponad 40 kilometrów.
Czym jest Rowerowy Szlak Wokół Tatr?
Szlak Wokół Tatr to efekt transgranicznego projektu rowerowego realizowanego przez gminy polskie i słowackie, leżące w bezpośrednim sąsiedztwie Tatr. Po polskiej stronie odcinek tego szlaku rowerowego ma nieco ponad 60 kilometrów, a po stronie słowackiej- blisko 200. Przemierza on przez malownicze i posiadające wysokie walory krajoznawcze podtatrzańskie tereny. Szlak prowadzi przez obszar niezwykle wartościowy przyrodniczo, np. torfowiska orawsko- nowotarskie. Do tego, przejechanie nim pozwala na zwiedzenie tatrzańskich wsi i miasteczek, przez co można poznać lokalną kulturę.
Rowerowy Szlak Wokół Tatr- odcinek z Ludźmierza do Chochołowa
My, na swoją przygodę ze Szlakiem Wokół Tatr wybraliśmy jego fragment biegnący po polskiej stronie. Wycieczkę rozpoczęliśmy w Ludźmierzu, tuż obok Sanktuarium Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Znajduje się tutaj sporej wielkości parking, na którym spokojnie można przygotować się do wycieczki.
Spod sanktuarium przejeżdżamy przez most nad Czarnym Dunajcem i dojeżdżamy do znakowanej ścieżki rowerowej. Od razu możemy zobaczyć oznaczenia Rowerowego Szlaku Wokół Tatr, a to oznacza, że nasza przygoda z nim właśnie się rozpoczęła. Przejeżdżamy wygodną asfaltową drogą przez obszar torfowisk orawsko-nowotarskich i dojeżdżamy do głównej drogi łączącej Nowy Targ z Czarnym Dunajcem. Musimy przejechać na drugą jej stronę i już znajdziemy się na ścieżce rowerowej biegnącej po dawnym nasypie kolejowym linii Nowy Targ- Sucha Hora.
Ścieżka rowerowa po dawnym nasypie kolejowym- z Nowego Targu do Chochołowa
W Ludźmierzu wjeżdżamy na odcinek rowerowego szlaku wokół Tatr, który prowadzi po dawnym nasypie kolejowym linii Nowy Targ- Sucha Hora. Dzisiaj, poprowadzono po nim ścieżkę rowerową o długości 38 kilometrów. Łączy ona Nowy Targ ze słowacką Trzcianą (sk. Trstena). Początkowo jedziemy wzdłuż drogi wojewódzkiej 957, na której panuje ogromny ruch samochodowy. Bardzo się cieszymy, że dane nam jest jechać całkowicie odseparowaną drogą rowerową. Dojeżdżamy do wsi Rogoźnik. Tu czeka na nas sklep, restauracja, a także stacja benzynowa. Możemy również skorzystać z serwisu rowerowego, a także zapoznać się z historią tej wsi.
Z Rogoźnika jedziemy cały czas delikatnie pod górę w stronę Czarnego Dunajca. Mijamy skręt na Stare Bystre (którym będziemy wracać) i jedziemy wzdłuż lasu. Trasa rowerowa jest dalej tak poprowadzona, że całkowicie omija Czarny Dunajec (jednak jeśli chcecie zjechać do tej miejscowości, to możecie skorzystać ze specjalnie przygotowanego łącznika). Trzymając się głównej trasy, dojeżdżamy do dawnego mostu kolejowego nad Czarnym Dunajcem. Tuż przed nim po prawej stronie znajduje się wiata, która jest idealnym miejscem do odpoczynku i zrobienia pikniku.
Za mostem przekraczamy bardzo ruchliwą drogę łączącą Zakopane z Czarnym Dunajcem i wjeżdżamy na rozległe łąki rozciągające się za Podczerwonem i Chochołowem. W tej pierwszej miejscowości przejeżdżamy obok budynku dawnego dworca kolejowego, który został zaadaptowany na punkt gastronomiczny oraz wypożyczalnię rowerów. Następnie wjeżdżamy na obszar torfowisk orawsko-nowotarskich. Możemy spoglądać na przepiękną roślinność z tatrzańskimi szczytami w tle. Po ok. 20 kilometrach jazdy dojeżdżamy do skrzyżowania, przy którym stoi nowoczesna, drewniana kapliczka. Jadąc na wprost, możemy kontynuować wycieczkę dalej na Słowacji. Skręcając w lewo, dojedziemy natomiast do Chochołowa, na co my się decydujemy.
Wybierz się także na Wiślana Trasa Rowerowa
Z Chochołowa przez Domański Wierch
Od polsko- słowackiej granicy do Chochołowa czeka nas ok. 2,5-kilometrowy zjazd. W centrum wsi czeka na nas miejsce odpoczynku dla rowerzystów, toaleta, a także sklep. Jadąc przez wieś, warto także przyjrzeć się jej unikalnej, góralskiej zabudowie. Od tego momentu będziemy kierować się za znakami trasy wierchowo- chochołowskiej, która jest jedną z odnóg Szlaku Wokół Tatr. Na sam początek zmagań się z nią czeka na nas stromy podjazd, zlokalizowany tuż za kościołem w Chochołowie. Dla pocieszenia powiemy Wam, że od niego czekają na nas wyjątkowo przepiękne widoki z Tatrami w roli głównej. Zjeżdżamy, wygodną asfaltową ścieżką w dół, cały czas podziwiając fantastyczną tatrzańską panoramę.
Docieramy do drogi łączącej Czarny Dunajec z Ciche, a następnie wjeżdżamy na odcinek drogi rowerowej o szutrowej nawierzchni. Tego typu nawierzchnia nieco nas zwalnia, ale za to możemy oglądać niezwykle malownicze krajobrazy. Docieramy także na najwyżej położony punkt na trasie, czyli wznoszący się na wysokości 748 m n.p.m. Domański Wierch. Na tym fragmencie trasy jest naprawdę przepięknie. Po ok. 4 kilometrach zmagań z szutrami wjeżdżamy na asfaltową ścieżkę, którą dojeżdżamy do wspomnianego na samym początku skrzyżowania z drogą rowerową prowadzącą po dawnym nasypie kolejowym w Rogoźniku. Stamtąd, już za własnymi śladami dojeżdżamy do Ludźmierza, gdzie rozpoczynaliśmy wycieczkę. Łączna długość opisanej przez nas powyżej trasy wyniosła trochę ponad 42 kilometry.
Czytaj także: Velo Czorsztyn
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!
Część z naszej załogi posiada dzieci i z pewnością wróci w te okolice, aby rodzinnie przemierzać te niezwykłe tereny.
Byliśmy tam w zeszłym roku, a do teraz żywo wspominamy tamtejsze widoki. Niestety to była tylko jednodniowa wycieczka nieco zmodyfikowaną wersją pod gravela ( o której tutaj można przeczytać https://gravelowebeskidy.pl/jednodniowa-trasa-gravelem-wokol-tatr/ ), lecz w planach jest już powrót na dłużej z noclegiem na dziko :).
Co jest w super w tym wszystkim? Ze Ścieżki wokół Tatr można sobie dosłownie wyskoczyć na Termy Chochołowskie 🙂