Połonina Caryńska to jedno z najbardziej znanych i rozpoznawalnych miejsc w całych Bieszczadach. Przez to na szlakach prowadzących na nią bywa tłoczno, dlatego na Połoninę Caryńską warto wybrać się wczesnym rankiem lub późnym popołudniem. Jej nazwa pochodzi wysiedlonej wsi Caryńskie, która znajduje się na wschodnich jej zboczach. Połonina ta rozciąga się na długość ok. 4,5 kilometra pomiędzy miejscowościami Brzegi Górne oraz Ustrzyki Górne. Aby, ją przejść w całości trzeba się liczyć przynajmniej z 10- kilometrową wędrówką. Nie jest ona zbyt wymagająca, dlatego tym bardziej polecamy Wam pokonanie tej trasy. Jej najwyższym punktem jest szczyt Kruhly Wierch, który wznosi się na wysokość 1297 m n.p.m.
Połonina Caryńska- gdzie rozpocząć wędrówkę?
Wędrówkę na Połoninę Caryńską można rozpocząć w Brzegach Górnych, bądź w Ustrzykach Górnych. Z obu tych miejscowości na Połoninę Caryńską prowadzi szlak o kolorze czerwonym. Inną opcją dostania się na Połoninę Caryńską jest wyruszenie zielonym szlakiem z Przełęczy Wyżniańskiej lub szlakiem o tym samym kolorze z Bereżek.
My swój samochód pozostawiliśmy na parkingu w Ustrzykach Górnych. Znajduje się tutaj sporej wielkości parking zarządzany przez Bieszczadzki Park Narodowy. Obowiązuje tu dzienna opłata za postój.
Na parkingu w Ustrzykach Górnych wsiedliśmy do busa, który zawiózł nas do Brzegów Górnych, w pobliżu wejścia na szlak na Połoninę Caryńską i parkingu, który jest jednak znacznie mniejszy od tego, na którym zostawiliśmy auto. Tu znajduje się także kasa biletowa Bieszczadzkiego Parku Narodowego, w której możemy uiścić opłatę za wstęp na jego teren. Wówczas nie pozostaje nam już nic innego, jak ruszyć na szlak.
Zobacz także: Dwernik Kamień
Połonina Caryńska- szlak z Brzegów Górnych
Prosto z drogi, gdzie wysiedliśmy z busa ruszamy schodkami na czerwony szlak ku Połonine Caryńskiej. Kolejno maszerujemy przez niewielką łąkę, po której przejściu po naszej lewej stronie wyłania się stary cmentarz. To pozostałość po wsi Brzegi Górne, która została wysiedlona w latach 40. XX wieku. Znajduje się na nim zaledwie kilka nagrobków. Pozostałe, jakie się tu zachowały po spaleniu wsi, użyto do budowy Dużej Pętli Bieszczadzkiej. Tuż obok cmentarza dojrzeć można zabezpieczoną podmurówkę cerkwi, która została doszczętnie zniszczona.
Zobacz także: Bieszczadzka Kolejka Leśna
Po zwiedzeniu cmentarza ruszamy bardzo przyjemną ścieżką, która przebiega przez buczynowy las. Pokonując mostki i schody, nieznacznie wznosimy się do góry. Dopiero po ok. 20 minutach zaczyna robić się dość stromo. Dla osób, które odczuwają zmęczenie na tym odcinku, przygotowano wiatę, w której można nieco odpocząć. A jest przed czym, bo dalej trasa przebiega cały czas w stromym terenie. W pewnym momencie na chwilę wychodzimy z lasu. Panorama, jaką możemy podziwiać, niestety ogranicza się jedynie do Przełęczy Wyżnej. Widok na Małą Rawkę przesłania mgła, która coraz bardziej daje się nam we znaki.
Idziemy jeszcze kilkanaście minut przez las, po czym wychodzimy na skąpaną w chmurze połoninę. Widoczność mamy ograniczoną do zaledwie kilkudziesięciu metrów. Nie za bardzo możemy liczyć na podziwianie pięknej panoramy. Mimo wszystko klimat nakreślony przez mgłę i jesienne kolory jest wyjątkowy. W ten oto sposób po ok. 1,5 godzinie od Brzegów Górnych stajemy na Kruhlym Wierchu (1297 m n.p.m.), najwyższym szczycie na Połoninie Caryńskiej.
Czytaj także: Torfowisko Tarnawa
Połonina Caryńska- magiczne Bieszczady
Na Kurhlym Wierchu spędzamy kilkanaście minut. Są tu ławeczki, więc można przysiąść, odpocząć i zjeść drugie śniadanie. W tym czasie mgła zaczęła się rozrzedzać, a nam odsłoniły się widoki w kierunku Przełęczy Wyżniańskiej, a także Przysłupu Caryńskiego. W takich okolicznościach ruszamy w dalszą drogę ku Ustrzykom Górnym. Z każdym kolejnym krokiem chmury rozstępują się coraz bardziej, a dzięki temu możemy podziwiać coraz piękniejszą panoramę. Dojrzeć możemy, m.in. Tarnicę, Szeroki Wierch, Bukowe Berdo, Małą i Wielką Rawkę, czy Połoninę Wetlińską. Wędrówka grzbietem Połoniny Caryńskiej jest niezwykle przyjemna. Nie ma tu dużych wzniesień, których pokonanie wymagałoby od nas większego wysiłku. Dzięki temu możemy się skupić na oglądaniu pięknej przyrody, która nas otacza.
Zobacz także: Bieszczady- 30 miejsc, które warto zoabczyć
Połonina Caryńska- schodzimy do Ustrzyk Górnych
Po ok. 3 godzinach od Brzegów Górnych docieramy do górnej granicy lasu, a to oznacza, że czeka nas teraz zejście do Ustrzyk Górnych. Początkowo ścieżka jest dość stroma, ale jej pokonanie ułatwiają drewniane schody, które mają za zadanie także chronić glebę przed jej degradacją. Im jesteśmy bliżej Ustrzyk Górnych, tym szlak robi się coraz to łagodniejszy, a przez to bardzo przyjemny. Zejście z Połoniny Caryńskiej zajmuje nam ok. 1 godziny. Pozostaje nam jeszcze przejście przez most na rzece Wołosatka, po czym meldujemy się na parkingu, gdzie rano zostawiliśmy samochód.
Przejście całej Połoniny Caryńskiej to 10- kilometrowa wędrówka. Jej pokonanie zajęło nam w bardzo spokojnym tempie nieco ponad 4 godziny. Oprócz stromego podejścia z Brzegów Górnych na początku trasy, późniejsza wędrówka nie wymagała większego wysiłku.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!