Jezioro Bystrzyckie to sztuczny zbiornik wodny powstały w 1917 roku pośród wzniesień Gór Sowich. Jego malownicze położenie sprawia, że jest to jeden z piękniejszych akwenów wodnych w południowej Polsce. Nad jeziorem znajduje się plaża, po jego wodach można pływać kajakiem, czy rowerkiem wodnym. Nad jego brzegiem znajdują się także restauracje i rozbudowana infrastruktura noclegowa. Natomiast na szczycie góry Choina położonej w bezpośrednim sąsiedztwie jeziora można odwiedzić ruiny gotyckiego zamku Grodno.
My chcemy Was zaprosić na wycieczkę wokół Jeziora Bystrzyckiego. W jej trakcie przejdziemy przez kładkę, z której wydobywają się ptasie dźwięki, zawitamy na ponad 100-letnią tamę, a na koniec będziemy spoglądać na jezioro z punktu widokowego. Jesteście gotowi?
Jezioro Bystrzyckie- gdzie się znajduje?
Jezioro Bystrzyckie położone jest w Górach Sowich w pobliżu takich miejscowości jak Zagórze Śląskie i Lubachów. Najłatwiej jest tutaj dojechać od strony Świdnicy (ok. 20 km), Dzierżoniowa (ok. 25 km), bądź Jedliny-Zdrój (ok. 10 km).
Gdzie można zaparkować przy Jeziorze Bystrzyckim? Parkingi znajdują się przy ulicy Spacerowej w Zagórzu Śląskim, skąd do jeziora jest ok. 500 metrów. Inny, sporej wielkości parking znajduje się przy tzw. Akwarium nad samym brzegiem jeziora. Koszt postoju tutaj to 10 zł/ dzień. Niestety, w słoneczny dzień nagminnym problemem jest parkowanie samochodów wzdłuż ulicy, co znacznie utrudnia przejazd innym uczestnikom ruchu. Nie róbcie tak!
Akwarium- tutaj zaczynamy wycieczkę
Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego w Zagórzu Śląskim jest ulokowane tuż nad brzegiem Jeziora Bystrzyckiego w pobliżu kładki, o której już Wam wyżej wspomnieliśmy. Nie jest to typowe centrum informacji turystycznej, gdyż oprócz możliwości pozyskania wiedzy na temat tego regionu, możemy tutaj także zobaczyć… ryby. Tak! Nie przesłyszeliście się! W informacji turystycznej znajduje się sporej wielkości akwarium, w którym możemy zobaczyć słodkowodne ryby, jak np. sumy, sandacze, karpie.
Jezioro Bystrzyckie- multimedialna kładka
Przy Akwarium przebiega czerwony szlak, którym możemy dojść do Michałkowej, bądź w przeciwnym kierunku- przez kładkę nad Jeziorem Bystrzyckim na szczyt Choina, gdzie wznosi się Zamek Grodno. My wybieramy opcję numer dwa. Po kilkuset metrach docieramy do kładki, która została oddana do użytku w 2019 roku. Powstała ona w miejscu dawnego wiszącego mostu wybudowanego w 1968 roku z myślą o mieszkańcach, którzy w ten sposób mogli skracać sobie drogę.
Szybko, jednak stał się atrakcją turystyczną i tak samo jest z jego następczynią. Kładka jest multimedialna. Oprócz tego, że można z niej podziwiać ładne widoki na Jezioro Bystrzyckie to dodatkowo z ławek, które na niej zamontowano, rozchodzą się odgłosy ptaków. Bardzo fajne jest to, że przed danym dźwiękiem, pojawia się informacja o gatunku, który je wydaje.
Jezioro Bystrzyckie- brzegiem do tamy
Po przejściu kładką na drugi brzeg Jeziora Bystrzyckiego docieramy do rozwidlenia szlaków. Nasz czerwony skręca w lewo ku Zamkowi Grodno. My natomiast skręcamy w prawo i wybieramy szlak o kolorze żółtym. Prowadzi on niezwykle malowniczą ścieżką wzdłuż brzegu Jeziora Bystrzyckiego. Po drodze mijamy tablice opisujące walory przyrodnicze tego miejsca. Ścieżka w pewnych miejscach przebiega nad urwiskiem jeziora. Co jakiś czas towarzyszą nam także skałki. Jest naprawdę urokliwie. Po drugiej stronie jeziora widzimy natomiast pensjonat Fregata, który mieści się w przepięknym budynku z lat 20. XX wieku. Pierwotnie obiekt ten służył jako schronisko turystyczne.
Po ok. 20- minutowym spacerze żółtym szlakiem docieramy do zapory na Jeziorze Bystrzyckim. Wysoka na 44 metry i długa na 230 metrów tama została wybudowana w 1917 roku na rzece Bystrzyca. To właśnie dzięki niej powstało Jezioro Bystrzyckie, które ma ok. 3 kilometry długości i w najszerszym miejscu ok. 400 metrów szerokości. Jezioro powstało w tzw. Śląskiej Dolinie.
Kierunek? Taras widokowy nad Jeziorem Bystrzyckim
Po przejściu przez zaporę na Jeziorze Bystrzyckim kontynuujemy marsz za żółtymi szlakowskazami. Teraz musimy przejść kilkaset metrów wzdłuż asfaltowej drogi biegnącej tuż nad brzegiem Jeziora Bystrzyckiego. Na ostrym zakręcie, zamieniamy asfaltową nawierzchnię na leśny dukt. Wówczas zaczynamy również wspinanie się do góry. Mamy do pokonania ok. 100 metrów przewyższenia. Tuptamy po mocno zniszczonej przez samochody drodze. Ehhh, szkoda, że ciężki sprzęt niszczy piesze szlaki.
Dochodzimy na rozejście szlaków pod Bukiem Kanciarskim. Przy nim zmieniamy kolor szlaku na czerwony. Ścieżka, którą wędrujemy wypłaszcza się, a z czasem zaczyna nas prowadzić w dół. W prawo skręca nieoznakowana droga na Skaliczną (491 m n.p.m.). My, jednak trzymamy się szlaku, z którym zejdziemy do Michałkowej. Odcinek ten jest dość nudny i monotonny. Nawet Tosia to zauważyła, gdyż pozwoliła sobie uciąć krótką drzemkę. Pierwsze zabudowania Michałkowej nie różnią się od tych, które można zobaczyć w wielu miejscowościach położonych w Sudetach. Opuszczone domostwa z zawalonymi dachami i zabitymi deskami oknami. Życie w górach jest trudne, dlatego wielu wybrało wyjazd do miasta i pozostawienie swojego majątku.
Po dotarciu do drogi asfaltowej maszerujemy w dół wioski. Gdy zaczyna nam się już dłużyć, to pojawia się niebieski szlak, który teraz będzie nam towarzyszył. Gdy czerwony podąża nadal na wprost, do brzegu jeziora, nasz niebieski skręca w lewo i stromą ścieżką wynosi nas ku górze. Oj, jest tutaj naprawdę stromo i można się mocno zmęczyć! Wychodzimy na prostą, po czym docieramy do kolejnego skrzyżowania dróg. My skręcamy w prawo i wraz z czarnym szlakiem po chwili docieramy pod taras widokowy.
Taras widokowy nad Jeziorem Bystrzyckim
Nie czekając, wchodzimy po drewnianej konstrukcji na górę. A tam czeka na nas przepiękny widok na Jezioro Bystrzyckie otoczone wzniesieniami Gór Sowich. Naprzeciwko nas natomiast widoczna jest Skaliczna, o której już wspominaliśmy. Stoimy tak i sobie podziwiamy. Jest pięknie! Nawet Tosię zahipnotyzował ten widok. Tuż obok tarasu widokowego znajduje się także wiata turystyczna. Korzystamy z jej gościny i organizujemy sobie tutaj drugie śniadanie. Ah, jak jest przyjemnie!
Wracamy nad Jezioro Bystrzyckie
Po dłuższej przerwie zbieramy się i czarnym szlakiem schodzimy nad brzeg Jeziora Bystrzyckiego. Po ok. 10 minutach meldujemy się przy kładce, przez którą przechodziliśmy na początku wycieczki. Po drodze spoglądamy jeszcze na wieżę Zamku Grodno, która nas na tyle zauroczyła, że postanowiliśmy odwiedzić jeszcze tę warownię. Jednak to już opowieść na kolejny wpis…:)
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!