Widok na Bardo
Sudety,Góry,Góry Bardzkie,Korona Gór Polski,Polska

Góry Bardzkie: Kłodzka Góra (z Kłodzka do Barda)

Góry Bardzkie to najdalej wysunięte na wschód pasmo górskie Sudetów Wschodnich. Rozciąga się na długość ok. 20 kilometrów pomiędzy Przełęczą Kłodzką, a Przełęczą Srebrną. Najwyższym szczytem jest Szeroka Góra (765 m n.p.m.), choć to Kłodzka Góra w wyniku błędów pomiarowych jest zaliczana do Korony Gór Polski. Wartym odwiedzenia miastem w Górach Bardzkich jest Bardo. 

Widok na Bardo. Góry Bardzkie
Widok na Bardo. Góry Bardzkie

Szczyty zdobyte zaliczane do korony Góry Bardzkie KZKG RP: Kłodzka Góra

Ta trasa długo “chodziła” nam po głowie. Na Kłodzką Górę, jeden ze szczytów należący do Korony Gór Polski mamy niedaleko. Do Przełęczy Kłodzkiej, z której wiedzie najkrótsza droga na jej szczyt to zaledwie kilkadziesiąt minut z naszego domu. Jednak do tej pory jej nie zdobyliśmy. Szukaliśmy większych wyzwań, niż tylko 45 minutowy spacer. Przeglądając mapę wpadliśmy na pomysł, aby przejść na nogach z Kłodzka do Barda, zdobyć kolejny szczyt do KGP, a z powrotem wrócić pociągiem. Tak też zrobiliśmy:)

Start: Kłodzko
Cel: Kłodzka Góra, Bardo
Odległość: 20,5 km
Link do śladu GPS: https://www.traseo.pl/trasa/gory-bardzkie-klodzka-gora-klodzko-bardo

Ulicami Kłodzka… w Góry Bardzkie

Samochód zostawiamy na kłodzkiej starówce w pobliżu dworca PKP, który jak nam się do tej pory zdawało jest główną stacją w mieście. Jednak okazało się, że jest to jedynie przystanek, a Kłodzko Główne znajduje się zupełnie gdzieś indziej… Szybko odnajdujemy żółte szlaki i wędrujemy zgodnie z przebiegiem szlaku, które wyznaczają. Znaczy może i chcielibyśmy wędrować zgodnie ze szlakiem, ale szlakowskazy w pewnym momencie znikają, a my trochę na “czuja” idziemy w kierunku, który wydaje nam się być słusznym. Dopiero po ponad kilometrze odnajdujemy znów żółte znaki, które opuszczą nas dopiero za Kłodzką Górą.

Zobacz także: Bardo- co warto zobaczyć?

Widok na Kłodzko. Góry Bardzkie
Widok na Kłodzko. Góry Bardzkie

Ostatnia ulica

Przez pierwsze dwa kilometry idziemy po ulicach Kłodzka. Miasta niestety zaniedbanego, które poza ścisłym centrum straszy turystów. Po powodzi w 1997 r. miejscowość opustoszała i nie umie się do tej pory podnieść po tej wielkiej katastrofie. Wędrujemy wzdłuż potoku Jodłówka i dopiero na wysokości stawów rybnych skręcamy w prawo do lasu. Ostatnia ulica jaką idziemy nazywa się…. ulica Ostatnia i już wiemy, że od tej pory czeka nas samo piękno przyrody.

Naparstnice purpurowe na szlaku

Zamknięty zajazd- Góry Bardzkie

Wchodzimy do lasu. Zarośnięta ścieżka, liście muskające nasze twarze świadczą o tym, że tym szlakiem raczej nie podążają tłumy. Raz skręcamy w lewo, by zaraz skręcić w prawo i potem znów w lewo. Przebieg szlaku jest tak zagmatwany, że warto nie zgubić żółtej farby:) Wbrew temu, że podchodzimy jedynie na wysokość niewiele ponad 400 m n.p.m. to w niektórych momentach robi się naprawdę stromo. Dochodzimy do Jaszkówki.

Gdy się odwracamy naszym oczom ukazuje się piękny widok na Kłodzko, Góry Bystrzyckie oraz Rychlebskie oraz na skąpany w burzowych chmurach Masyw Śnieżnika. Tutaj znajduje się również urokliwy zajazd- Kukułka, na którego tarasie można podobno wypić wyjątkową kawę…. Problem w tym, że zajazd jest często zamknięty i właściwie nie wiadomo, kiedy można natrafić na jego otwarte drzwi. My przechodzimy obok niego, ale jedynie naszą uwagę przykuł swobodnie biegający po podwórku zajazdu sporych rozmiarów pies, który raczej nie zachęcał do wejścia na jego teren.

Podejście na Kłodzką Górę
Podejście na Kłodzką Górę. Góry Bardzkie

Na szczycie Kłodzkiej Góry- Góry Bardzkie

Znów wkraczamy do bram lasu, zaczyna się mocno chmurzyć i deszcz, który krążył wokół Gór Bardzkich w końcu i dociera do nas. Chowamy się pod klonem i tak przeczekujemy tą 30- minutową ulewę. Później idzie się jakby lepiej. Jest mniej duszno, a i czasami otwierają się nam widoki na Góry Rychlebskie. Po drodze zdobywamy Jedlaka (658 m n.p.m.), którego zbocza porastają sporej ilości naparstnice purpurowe. Następnie schodzimy na przełęcz, a to oznacza, że przed nami ostateczne podejście pod Kłodzką Górę (757 m n.p.m.) Las gęstnieje, drzew i krzewów coraz więcej, a pomiędzy nimi znajduje się tabliczka z nazwą oraz wysokością. Pod nią skrzyneczka z pieczątką, dzięki której można udokumentować zdobycie (!) drugiego co do wysokości szczytu w Górach Bardzkich.

Na szczycie Kłodzkiej Góry
Na szczycie Kłodzkiej Góry
Na szczycie Kłodzkiej Góry
Na szczycie Kłodzkiej Góry

Druga co do wysokości, a zaliczana do Korony Gór Polski?

Drugi, a zaliczany do Korony Gór Polski, czyli do najwyższych szczytów poszczególnych pasm górskich w Polsce? Tak! Kolejne kontrowersyjny punkt tego programu wynika z tego, że jego pomysłodawca chciał, aby na każdy ze szczytów KGP prowadził znakowany szlak. Na najwyższą w Górach Bardzkich- Szeroką Górę (765 m n.p.m.) żaden szlak w 1997 r., kiedy powstała lista KGP nie prowadził, więc zaliczono do niej sąsiednią Kłodzką Górę. Od niedawna żółty szlak, którym wędrujemy aż od Kłodzka prowadzi przez najwyższy szczyt Gór Bardzkich aż do Lasek.

Lista szczytów niezbędna do zdobycia Korony Gór Bardzkich
Lista szczytów niezbędna do zdobycia Korony Gór Bardzkich

Wzdłuż granicy na Ostrą Górę- Góry Bardzkie

Po przybiciu pieczątki do naszego zeszyciku, zrobieniu kilku zdjęć ruszamy na rozstaj szlaków zlokalizowany na przełęczy pod Kłodzką Górą. Tutaj oprócz szlakowskazów znajduje się również lista szczytów niezbędna do zdobycia Korony Gór Bardzkich, nad którą pieczę sprawuje Klub Zdobywców Korony Gór Polskich. My wybieramy odbicie w lewo i tym razem za niebieskimi znakami wędrujemy w kierunku Barda. Podchodzimy jeszcze pod Ostrą Górę (752  n.p.m.), z której zejście okazało się trudniejsze od podejścia. Po drodze mijamy kamienie graniczne, które wskazują, że w tym miejscu, w którym obecnie przebieg ma niebieski szlak wiodła granica Księstwa Nyskiego.

Widok na Jezioro Otmuchowskie
Widok na Jezioro Otmuchowskie. Góry Bardzkie
Na szlaku
Na szlaku- Góry Bardzkie

Singletrack Glacensis na Przełęczy Łaszczowa

Schodzimy na Przełęcz Łaszczowa (627 m n.p.m.) Tutaj znajduje się niewielki parking oraz  miejsce na rozpalenia ogniska. Także tutaj swój początek mają dwie trasy rowerowe, które wchodzą w skład wielkiego kompleksu  ścieżek rowerowych Singletrack Glacensis, który rozciąga się od Śnieżnika, aż po Srebrną Górę. Przekraczamy ulicę i schodzimy powoli w dół. Ścieżką przed nami kica sobie zająć, w oddali słychać grzmoty burzy, a czasami między drzewami wyłania nam się widok na jeziora: Kozielno, Otmuchowskie oraz Nyskie.

Ostra Góra
Ostra Góra. Góry Bardzkie
Kamień graniczny
Kamień graniczny. Góry Bardzkie

Bardzka Góra Kalwaria

Gdy już jesteśmy na wysokości poniżej 500 m n.p.m. przed nami wyrasta jeszcze jedna góra- to Góra Kalwaria (582 m n.p.m.), która góruje nad Bardem. 15- minutowy intensywny marsz i stajemy na jej szczycie. Znajduje się tutaj kaplica na pamiątkę wydarzeń z początku XV w. Według podań wielu osób objawiła się tutaj Matka Boża, która płakała nad niedolą bardzkiej ziemi. Pozostawiła po sobie odbicie stóp oraz dłoni w kamieniu. Na pamiątkę tamtych wydarzeń, 200 lat później wzniesiona kaplicę, która stoi po dzisiejsze czasy. Za ołtarzem tej kaplicy znajduje się replika kamienia z odbitymi dłońmi oraz stopami Matki Bożej.

Na szczycie Kalwarii
Na szczycie Kalwarii. Góry Bardzkie

Z widokiem na Przełom Nysy Kłodzkiej- Góry Bardzkie

Schodzimy do Barda. Idziemy wzdłuż zabytkowej Drogi Krzyżowej. Naszym oczom ukazuje się widok na Góry Stołowe z charakterystycznymi Broumovskimi Stenami i jeszcze bardziej charakterystycznym Szczelińcem. Gdy w pewnym momencie pojawia się kierunkowskaz “obryw skalny” nie zastanawiamy się długo i idziemy w jego kierunku. Dochodzi do nas zielony szlak, który będzie nam towarzyszył już do samego Barda. Obryw Skalny to punkt widokowy, z którego rozpościera się wspaniała panorama na Bardo oraz przełom Nysy Kłodzkiej, której wody tworzą charakterystyczne meandry. Stąd rozpościera się również fantastyczny widok na Góry Stołowe.

Źródło Marii
Źródło Marii. Góry Bardzkie

Uzdrawiająca woda w źródle Marii

Dalsze zejście prowadzi nas najpierw do źródła Marii, z którego według podań płynie uzdrawiająca woda. Miała ona przywrócić wzrok pewnemu Czechowi. Następnie schodzimy do przystani na Nysie Kłodzkiej. Po drodze cały czas mijamy kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Gdy zeszliśmy pod sam przystanek PKP okazało się, że do pociągu, który ma nas zawieźć do Kłodzka zostało nam jeszcze 50 minut. W związku z tym postanawiamy pospacerować jeszcze po miasteczku.

XVI- wieczny most w Bardzie
XVI- wieczny most w Bardzie

Spacer po Bardzie

Przechodzimy przez kamienny most nad Nysą Kłodzką, którego budowa datowana jest na 1515 rok! Idziemy ulicą Główną, która sama w sobie jest wyremontowana, jednak kamienice wzniesione wzdłuż niej już nie wyglądają tak dobrze. Wstępujemy do Bazyliki pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Ta barokowa budowla szczególnie w środku robi ogromne wrażenie. Liczne zdobienia, piękny ołtarz główny, ambona, a także potężne organy to niewątpliwe perełki tego miejsca. Idziemy sprawdzić jeszcze jak wygląda rynek, ale szczerze poza tym, że nie ma kształtu kwadratu na nim nie zobaczyliśmy… Wracamy na stację PKP i ruszamy do Kłodzka.

Organy w bazylice bardzkiej
Organy w bazylice bardzkiej

Kłodzko Główne to nie Kłodzko Miasto:(

Po 10 minutach jazdy wysiadamy na dworcu Kłodzko Główne i jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że nie jest to ten dworzec, który mieści się w centrum miasta. Czekał nas kilkunastominutowy spacer na kłodzką starówkę. Po drodze minęliśmy potężną Twierdzę Kłodzko, która stanowiła bastion dla wojsk pruskich w wojnie z Napoleonem, a potem przespacerowaliśmy na rynek i gotyckim mostem z XIV w. na Młynówce z pięknymi figurami. Most ten jest miniaturką sławnego, praskiego mostu Karola.

Kłodzko
Kłodzko

W ten sposób kończymy swoją wycieczkę po Górach Bardzkich, które zaskoczyły nas dzikością, ciszą i spokojem. Teraz w planach wycieczki rowerowe po tym paśmie górskim, a także jego odkrycie na północ od Barda.

Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!

Możesz również polubić…

5 komentarzy

  1. says:

    Cześć wielkie dzięki za post !

    1. Mana says:

      Cieszymy się, że okazał się pomocny:)

  2. says:

    Moim zdaniem najpiękniejszy jest most.

  3. Ewa says:

    Cześć, planuję właśnie tę trasę i 20 km po górach wygląda imponująco stąd pytanie czy ktoś kto ogólnie pokonuje takie dystanse ale raczej po płaskim da sobie radę na takiej trasie? Jakie miałaś odczucia po takiej trasie, czy dała w kość bo opisujesz że jeszcze wycieczkę zrobiliście po Bardzie po wszystkim ;)) Pozdrawiam serdecznie!

    1. Mana says:

      Generalnie chodzimy po górach od małego, więc jakakolwiek wycieczka ok. 20-30 kilometrów nie robi na nas wrażenia;) Ciężko odpowiedzieć na Twoje pytanie. Może idź najpierw na kilkukilometrową wycieczkę po górach i zobaczysz czy dasz radę zrobić jeszcze więcej;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *