Podstawa to dobre wygodne buty!
Wygląd to nie wszystko! Zabieramy buty w Alpy do testowania.
Wygoda jak w pantofelku
Skoro już mówimy o pierwszym wrażeniu to musimy również powiedzieć o tym jak się czuliśmy, gdy po raz pierwszy włożyliśmy stopy do nowych butów. I tu zaskoczenie! Zdecydowanie na plus! Czuliśmy jakby od dawna były to nasze, wysłużone buty trekkingowe. Po prostu niesamowicie wygodne. Stopę wkłada się niczym do skarpety. Czemu zawdzięczamy taki efekt? „Język” obydwu modeli butów jest pokryty od wewnątrz, jedną warstwą Gore-texu z pozostałą częścią buta bez jakichkolwiek szwów. Stąd podczas wędrówki nie byliśmy narażeni na obtarcia i inne niedogodności.
Odporne na:
Pozostając przy wizualnej ocenie butów warto „głębiej” spojrzeć na ich cholewkę. Zastosowanie kilku, wartościowych technologii sprawiło, że buty są nieprzemakalne, a jednocześnie świetnie oddychają. Oba modele butów są pokryte skórą nubukową, którą wspomaga odporna na wszelkie przetarcia Cordura. Skóra, ponadto została zaimpregnowana środkiem Scotchgard 3M, a to wszystko podszyte membraną Gore-Tex. Dzięki temu, nie straszne nam były wojaże wśród mokrych traw, brnięcie w strugach deszczu, czy nawet…. przejście potoków. Tak, nie żartujemy oba modele butów Chiruca dały radę przejść wartki potok o głębokości kilku centymetrów i w żaden sposób nie przemokły! Musimy również zwrócić uwagę na fakt, że nawet gdy przemierzaliśmy kolejne kilometry w bardzo ciepłe dni, to skarpeta w bucie była sucha, co świadczy o świetnym odprowadzaniu wilgoci z wnętrza buta.
A jak z przyczepnością?
Przemierzanie długich dystansów na zmiennej nawierzchni wymagało, aby podeszwa naszych butów nas nie zawiodła. Oba modele butów posiadają podeszwy Vibram, z tym, że model Dynamic- Vibram Fusion CNR, a Cares- Vibram Stone. Obydwa rodzaje dobrze sobie radziły zarówno na śliskiej skale tonalitowej jak dolomitowej. Elastyczna, absorbująca wstrząsy podeszwa pomagała nam podczas długich marszów, stromych zejść, ale i na samych via ferratach, gdzie niejednokrotnie musieliśmy stawiać kroki na metalowych, twardych drabinkach, czy klamrach. Podeszwa w butach Dynamic, w górnej jej części po częstym spotkaniu ze skałami uległa nieznacznemu zniszczeniu (zdjęcie poniżej). W bucie Care, w górnej części podeszwy również zauważalne są wgłębienia co może świadczyć o miękkości obu rodzajów podeszwy i tym, że niekoniecznie dobrze im służy ciągły kontakt z twardą skałą.
Samooczyszczanie? Czy to możliwe?
Ponadto producent zapewnia o „samooczyszczającym” się bieżniku obu modeli butów. Na czym ta funkcja polega? Na trasie, gdy przemierzaliśmy ścieżki o niewielkim stopniu zabłocenia, a także te na których zalegała woda, podeszwy były cały czas czyste. Odpowiednie ułożenie bieżnika sprawia, że podeszwa buta szybko „oddaje” wodę, co przekłada się na bezpieczeństwo, gdyż but nawet po dłuższej wycieczce w mokrym terenie, nadal jest przyczepny do skały. Jednak, gdy przeszliśmy teren bardzo błotnisty, to nawet tego typu bieżnik nie pomógł pozbyć się nadmiaru błota i musieliśmy sami ingerować w oczyszczanie podeszwy.
Rozwiązana sznurówka to nie problem.
Czy spotkaliście się z sytuacją, gdy idąc na szlaku co chwilę rozwiązuje Wam się but? My niejednokrotnie! I musimy przyznać, że jest to niezwykle irytujące doznanie. W obu modelach testowanych przez nas butów Chiruca zostały zastosowany elastyczne, chropowate, pokryte odpornym na zużycie poliestrem sznurówki, które naprawdę się nie rozwiązują.
Podsumowanie…
Jaka jest nasza ostateczna ocena? Wizualnie buty straciły dość sporo. Częste zmiany pozycji na via ferratach, sprawiały, że skóra ciągle się uginała. Przełożyło się to na sporo zagięć widocznych na obu modelach. Ponadto zróżnicowana skała, po której przyszło nam chodzić (od wapienie po tonolity, dolomity, a nawet skały żelazowe) niekorzystnie wpłynęły na kolor skóry nubukowej, która w wielu miejscach się przebarwiła. Co do chodzenia po alpejskich szlakach, oba modele świetnie trzymały się na ubitym śniegu czy piargu, natomiast jeśli przyszłoby nam się zmierzyć z dużym lodowcem to mógłby być problem aby do nich zamontować raki, gdyż podeszwy są trochę za miękkie.
Ostateczna ocena…
Ogólnie, buty są bardzo wygodne. Naszym zdaniem świetnie nadają się na długie trekkingi, np. w Beskidach, Sudetach, czy Tatrach, a nawet w niewymagającym terenie alpejskim. Czy wybralibyśmy je na kolejny wyjazd na via ferraty? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie w jednym z kolejnych wpisów. Opowiemy jaki sprzęt jest niezbędny na tego typu przejściach.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!