Wielka Rycerzowa to szczyt położony w Beskidzie Żywieckim. Wznosi się na wysokość 1226 m n.p.m. U jego podnóża rozciąga się jedna z największych beskidzkich hal pasterskich- Hala Rycerzowa. Na niej natomiast ulokowana została bacówka, która daje schronienie strudzonym wędrowcom. Najkrótsze szlaki prowadzące na Wielką Rycerzową rozpoczynają się w Soblówce.
Wielka Rycerzowa to zalesiony szczyt położony na granicy polsko- słowackiej, w Beskidzie Żywieckim. Nie jest może tak popularny jak Babia Góra, czy Pilsko, jednak nie można mu odmówić uroku. Szczególnie położonej na jego zboczach Hali Rycerzowej. Rozciąga się z niej przepiękna panorama na okoliczne szczyty. Przy sprzyjających warunkach atmosferycznych można również dostrzec Tatry, czy Małą Fatrę. Na hali znajduje się także niewielka bacówka. Osobiście mamy z nią bardzo miłe wspomnienia sprzed wielu lat.
Wielka Rycerzowa- skąd rozpocząć wędrówkę?
Najkrótsze szlaki prowadzące na Wielką Rycerzową, a tym samym również na Halę Rycerzową rozpoczynają się w Soblówce. To niewielka wieś położona na polsko-słowackiej granicy, w tzw. Worku Raczańskim. Jeśli podróżujecie własnym samochodem, to miejsc postojowych poszukujcie w okolicach kościoła. Przy nim znajduje się także węzeł szlaków pieszych. Jeśli natomiast jesteście zdani na transport publiczny, to do Soblówki dojedziecie prywatnymi busami z Rajczy oraz z Żywca.
Na Wielką Rycerzową można także wyruszyć z Rycerki Górnej (przez Przełęcz Przegibek), czy z Ujsołów (przez Muńcuł). Obie trasy wiążą się jednak z ponad 20-kilometrowymi wędrówkami.
Z Soblówki na Przełęcz Przysłop
My, na Wielką Rycerzową wyruszamy z Soblówki. Samochód parkujemy na parkingu przed kościołem. Pomimo wczesnej pory, trafiliśmy akurat na mszę świętą, więc znalezienie wolnego miejsca parkingowego wcale nie było łatwym zadaniem. Jednak, jeśli nie przyjedziecie tu w niedzielny poranek, to raczej nie powinniście mieć żadnych problemów z parkowaniem.
Przy kościele oprócz parkingu znajduje się również węzeł szlaków pieszych. Na Wielką Rycerzową można maszerować za żółtymi szlakowskazmi (tym szlakiem będziemy schodzić), czarnymi, bądź zielonymi (później należy skierować się na szlak niebieski). My na początek wybieramy ostatnią opcję. Szlak zielony, którym maszerujemy, prowadzi wzdłuż potoku Cicha, wśród zabudowań wsi. Maszerujemy asfaltową drogą przez ok. 1,5 kilometra. Wtedy to docieramy do skrzyżowania dróg. W prawo skręca ścieżka z czarnym szlakiem. Wędrując nim moglibyśmy dojść do bacówki na Hali Rycerzowej. My, jednak wierni zielonemu szlakowi planujemy najpierw dotrzeć na Przełęcz Przysłop, następnie na szczyt Wielkiej Rycerzowej, a dopiero potem zejść do bacówki.
Zielony szlak prowadzi nadal drogą o asfaltowej nawierzchni. Wraz ze szlakiem podąża tędy także droga różańcowa. Po drodze spotykamy duże kamienie, na których znajdują się tabliczki z opisanymi tajemnicami różańcowymi. Dopiero po ok. 2,5 kilometrach od kościoła w Soblówce droga asfaltowa kończy się, a my wkraczamy na szutrową ścieżkę. Z czasem jest ona coraz węższa i coraz bardziej pnie się do góry. Na wysokości ponad 800 m n.p.m. wychodzimy na widokową, dość rozległą polanę. Można z niej podziwiać widoki na okoliczne szczyty. Z polany już niedaleko na Przełęcz Przysłop (940 m n.p.m.). Przez przełęcz przebiega polsko-słowacka granica. Znajduje się tutaj także wiata, kapliczka poświęcona św. Hubertowi oraz krzyż upamiętniający 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
Wielka Rycerzowa niebieskim szlakiem
Na Przełęczy Przysłop zmieniamy kolor szlaku na niebieski i wędrujemy nim w kierunku zachodnim. Gdybyśmy poszli w przeciwną stronę, to zdobylibyśmy szczyst Osus. Z Przełęczy Przysłop można także pójść bezpośrednio do bacówki na Hali Rycerzowej. W tym celu należy wybrać szlak o kolorze żółtym.
Maszerujemy wzdłuż polsko-słowackiej granicy. Ścieżka, którą przemierzamy, od razu robi się dość stroma. Na krótkim odcinku zdobywamy blisko 100 metrów przewyższenia. Po krótkiej chwili wypłaszczenia, do pokonania mamy kolejne strome zbocze. Jego pokonanie utrudnia nam dodatkowo kopny śnieg. Na szczęście, po chwili robi się już prawie płasko. Do samego szczytu Wielkiej Rycerzowej mamy już tylko niewielkie podejście. Przed samym wierzchołkiem po prawej stronie otwiera nam się widok na Halę Rycerzową i Małą Rycerzową.
Wielka Rycerzowa zdobyta
Po ok. 2,5 godzinach z Soblówki stajemy na szczycie Wielkiej Rycerzowej. Jej nazwa pochodzi od położonych niedaleko miejscowości- Rycerki Dolnej oraz Rycerki Górnej. Przypuszczalnie obie miejscowości, były w przeszłości własnością rycerską. Szczyt jest praktycznie w całości zalesiony. Niewielki prześwit, pozwala tylko na zobaczenie mocno ograniczonej panoramy w kierunku zachodnim. Widoczna jest, m.in. Wielka Racza oraz Bendoszka Wielka. Jednak nie warto zbytnio skupiać się nad tym widokiem, bo dużo lepszy rozciąga się z Hali Rycerzowej. Na szczycie Wielkiej Rycerzowej znajdują się dwie tabliczki z nazwą i wysokością szczytu (polska oraz słowacka). Tutaj także dociera do nas szlak o kolorze czerwonym, którym moglibyśmy dojść na Przełęcz Przegibek i dalej na Wielką Raczę.
My, z Wielkiej Rycerzowej wędrujemy czerwonym szlakiem, jednak w przeciwnym kierunku. Po ok. 200 metrach wychodzimy na bardzo rozległą Halę Rycerzową. Otwiera nam się panorama na pasmo Lipowskiego Wierchu, Romanki oraz Rysianki. Patrząc dalej, możemy dostrzec także Pilsko oraz Babią Górę, a na horyzoncie majaczą tatrzańskie wierzchołki.
Bacówka PTTK na Rycerzowej
Przemierzając Halę Rycerzową kierujemy się w stronę bacówki PTTK, która została na niej ulokowana. Bacówkę wzniesiono w 1975 roku na wysokości ok. 1120 m n.p.m. Jest to jedna z kilku bacówek, które w tamtym okresie budowano w polskich górach. Autorem projektu ich wszystkich był Edward Moskała. Identyczne bacówki znajdują się, m.in. pod szczytem Krawców Wierch w Beskidzie Żywieckim, czy na Maciejowej w Gorcach.
Ciekawostką jest, że bacówka miała być planowo przetransportowana na Halę Rycerzową w całości z Soblówki za pomocą… helikoptera. Plan jednak się nie powiódł, a obiekt został wzniesiony deska po desce w miejscu, w którym aktualnie stoi. Bacówka oferuje ponad 30 miejsc noclegowych. Sami mieliśmy okazję tu nocować w czasach studenckich. Ognisko, gitara i wyjątkowy beskidzki klimat. Bardzo polecamy. Menu bacówki jest bardzo ograniczone. Wszystko dlatego, że nie ma ona stałego dostępu do wody oraz prądu. Warto, jednak skosztować tutejszych racuchów z sosem borówkowym.
Hala Rycerzowa- jedno z piękniejszych miejsc w Beskidzie Żywieckim
Spod bacówki na Hali Rycerzowej w stronę Soblówki można udać się czarnym lub żółtym szlakiem. My, jednak polecamy Wam jeszcze nie rozstawać się tak szybko z Halą Rycerzową. Obiecujemy- nie będziecie żałować. Sprzed drzwi bacówki wraz z czarnym szlakiem kierujemy się najpierw na Przełęcz Halna (1147 m n.p.m.). Maszerując do góry, warto czasem odwrócić się do tyłu. Ujrzymy nie tylko wspomnianą wcześniej Babią Górę i Pilsko, ale i Tatry oraz wierzchołki Małej Fatry.
Z Przełęczy Halna otwiera nam się także widok w kierunku zachodnim. Widoczna jest Wielka Racza oraz Bendoszka Wielka. Skręcamy w prawo i wraz z zielonym szlakiem kierujemy się w stronę Małej Rycerzowej (1207 m n.p.m.). Po osiągnięciu jej wierzchołka czeka nas najpiękniejszy fragment całej trasy. Schodząc w dół, otwierają nam się przepiękne widoki na wspomniane wcześniej szczyty. Dodatkowo widoczna jest również Barania Góra, a także wznosząca się przed nią Ochodzita. Na dalekim horyzoncie dostrzec można również Gorce.
Żółtym szlakiem do Soblówki
Przechodząc przez Halę Rycerzową mijamy drewnianą bacówkę i na skraju lasu dołączamy do żółtego szlaku. Tego samego, który wiedzie od Przełęczy Przysłop przez bacówkę na Hali Rycerzowej. Teraz właśnie ten kolor będzie nam towarzyszyć aż do samej Soblówki. Schodząc, po drodze pożegnamy się jeszcze z zielonym szlakiem, który przez Muńcuł kieruje się do Ujsołów. Maszerując spokojnym tempem, co chwilę otwiera nam się panorama na beskidzkie szczyty. Widoczny jest co chwilę Lipowski Wierch z Halą Lipowską, a dalej Rysianka, Trzy Kopce, a także Pilsko.
Zejście do Soblówki z Hali Rycerzowej zajmuje nam nieco ponad godzinę. Jeszcze przed wsią dołącza do nas szlak niebieski prowadzący z Przełęczy Kotarz. Wraz z nimi nieco stromą ścieżką docieramy do rozległego placu. Z niego już asfaltową drogą schodzimy pod kościół w Soblówce, gdzie rozpoczynaliśmy wędrówkę. Całość opisanej wycieczki miała długość 13 kilometrów, a czas, jaki potrzebny jest na jej spokojne pokonanie to ok. 5 godzin.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!