Park Przygody Kulturinsel jest położony ok. 20 kilometrów na północ od Zgorzelca, na polsko-niemieckiej granicy w miejscowościach Zentendorf (po stronie niemieckiej) oraz Bielawa Dolna (po stronie polskiej). Kulturinsel to połączenie leśnego parku rozrywki o naprawdę potężnych rozmiarach, ogrodu zoologicznego, a także skansenu i muzeum. Te ostatnie dwie funkcje Kulturinsel pełni nie bez powodu. Tereny, na których ulokowano park, ponad 1000 lat temu miał zamieszkiwać legendarny lud Turisede. Jego historia i kultura towarzyszy nam cały czas podczas przemierzania kolejnych atrakcji parku. Park Przygody Kulturinsel zwiedzaliśmy na zaproszenie właścicieli tego miejsca.
Turisede- tajemniczy lud zamieszkujący Górne Łużyce
Przeszło tysiąc lat temu tereny Górnych Łużyc miał zamieszkiwać legendarny lud Turisede. Jego przedstawiciele specjalizowali się w dość ciekawej architekturze. Budowali oni domki na drzewach, czy też specjalnych palach. Między nimi wznosili kładki ulokowane w koronach drzew, po których się przemieszczali Jakby tego było mało, w swoich wioskach tworzyli oni potężną sieć podziemi. Do podziemnych korytarzy można było schodzić z domów mieszkalnych, oraz z zagród zwierząt hodowlanych. Co więcej, niektóre z podziemi miały “ślepe” korytarze, a wyjście z nich wymagało sporo wysiłku. To wszystko miało na celu ochronę przed dzikimi zwierzętami i potencjalnym najazdem wrogich ludów, jakich przecież w okolicy nie brakowało.
Zobacz także: Görlitz- co warto zobaczyć?
Lud Turisede zajmował się przede wszystkim pracą na roli. Żyzne gleby wzdłuż Nysy Łużyckiej zapewniały zebranie bogatych plonów. Dodatkowo hodowali oni liczne zwierzęta. Według legendy wierzyli oni w boga Turiusa, który swoją świątynię miał na drugim brzegu Nysy Łużyckiej, w dzisiejszych granicach Polski. Legenda ludu Turisede była impulsem do zbudowania parku przygód, którego celem jest kultywowania tradycji zapoczątkowanych przez lud. To wszystko utrzymane jest w duchu dobrej zabawy.
Park Przygody Kulturinsel- czego możecie się tutaj spodziewać?
Opisanie wszystkich atrakcji, jakie czekają na Was w Parku Przygód Kulturisnel jest właściwie niemożliwe. Ponadto, lektura naszego tekstu ma na celu zachęcić Was do wizyty w tym miejscu, a nie odkryć wszystkie atrakcje, jakie na Was tutaj czekają. Jeśli oczekujecie od tego miejsca, że czekać na Was będą rollercoastery, kolorowe karuzele, czy plastikowe zjeżdżalnie, to się zawiedziecie, bo tutaj jest zupełnie inaczej. Kulturinsel to potężny leśny plac zabaw, w którym odnajdą się dzieci, które uwielbiają się wspinać, przeciskać i także nieco ubrudzić.
Wchodząc do Parku Przygody Kulturinsel to, co od razu rzuca się w oczy to liczne kładki poprowadzone kilka metrów nad ziemią. Łączą one tajemnicze domki zawieszone na drzewach, do których wejścia są poukrywane i czekają na nasze odkrycie. Oprócz licznych kładek zawieszonych w koronach drzew czekają na nas również ażurowe tunele. Ich przejście wymaga od nas nie tylko sprawności fizycznej, ale i braku lęku wysokości oraz przestrzeni. Szczerze, najłatwiej z nas miała tutaj Tosia, która czasami mogła się nawet nieco wyprostować. My natomiast musieliśmy kombinować na tysiąc sposobów, jak się przecisnąć i dogonić naszego Szkraba.
W Parku Przygody Kulturinsel czeka na nas także 500 metrów wydrążonych w podziemiach korytarzy. Mają one różną wielkość. W niektórych przejdziemy wyprostowani, a inne będziemy musieli przemierzać na czworaka, czy nawet się czołgając. Wejść do podziemi w całym parku jest 46. Niektóre z nich są tak ukryte, że często wchodziliśmy do nich w najmniej oczekiwanych momentach, np. zjeżdżając na zjeżdżalni, która prowadziła nas w ciemną otchłań… W podziemiach czekały na nas ukryte skarby, minerały, ale i… nekropolie. Dla osób o słabych nerwach nie polecamy;)
Oprócz kładek i tuneli, w parku przygody Kulturinsel czeka na nas również niezliczona ilość konstrukcji linowych do wchodzenia, potężnych huśtawek, czy karuzel. Jest także labirynt, w którym nasze dziecko może nam skutecznie uciec (P.S. Na szczęście z labiryntu jest tylko i jedynie jedno wyjście;)) oraz trampoliny, czy potężne łóżko wodne. Ta ostatnia atrakcja spodobała się całej naszej trójce najbardziej. Kiedy my mogliśmy sobie poleżeć, wsłuchując się w szum wody, to Tosia biegała wokół nas i skakała jak szalona.
Nie martwcie się, jednak że dziecko Was wszędzie zabiega. Jest jedna strefa, w której zajmie się sobą na długie minuty. Znajduje się tutaj kilkanaście stanowisk, na których dziecko może wcielić się w jeden z zawodów. Może być sprzedawcą, kucharzem, policjantem, albo weterynarzem. Tuż obok tej strefy mieści się także wodny plac zabaw. My w Kulturinsel byliśmy na początku maja i był on niestety jeszcze nieczynny.
Pamiętacie,jak na początku wspominaliśmy, że Kulturinsel to także ogród zoologiczny? Przemierzając alejki parku, natkniemy się na liczne zwierzęta. Niektóre z nich swoje zagrody mają także na dachach domów, co nawiązuje to sposobu ich przechowywania przez legendarny lud Turisede. Czasami wędrując drewnianymi kładkami zdarzy się tak, że zajdziemy na środek jednego z wybiegów i staniemy oko w oko z osłem, jakiem, czy kozą. Emocje gwarantowane!
W Kulturinsel znajduje się także muzeum, które nawiązuje do historii legendarnego ludu Turisede. Niestety informacje w nim zawarte są tylko i wyłącznie w języku niemieckim. Nam z nim nie jest zbytnio po drodze, więc by poznać to miejsce, konieczne stało się użycie translatora.
Zakątek Turiusa- polska część parku przygód Kulturisnel
Park Kulturinsel składa się z dwóch części– jedna ulokowana jest po niemieckiej stronie granicy (to tak, którą wyżej opisaliśmy), a druga po polskiej. Rozdziela je graniczna rzeka, Nysa Łużycka, przez którą można przejść po specjalnym moście pontonowym. Część polska jest jednak znacznie mniejsza i jeśli rozpoczniecie zwiedzanie od części niemieckiej, to udając się do naszego kraju, niestety poczujecie ogromne rozczarowanie. My, byliśmy po polskiej stronie tylko chwilę. Wiele atrakcji było niedostępnych, a te, z których mogliśmy skorzystać były dużo mniej ciekawe od tego, co zaznaliśmy po stronie niemieckiej. Na rzece Nysa Łużycka rozstawiony jest most pontonowy, który umożliwia przemieszczanie się po obu częściach parku. Na moście znajduje się wieża widokowa, a w sezonie działa również kawiarnia.
Park Przygód Kulturinsel- hotel domków na drzewie
Kto z Was marzył o spaniu w domku na drzewie? My tak i to marzenie udało nam się spełnić! Spędziliśmy 2 noce wśród koron drzew, w hotelu domków na drzewach, który znajduje się w parku Kulturinsel w Niemczech, tuż przy granicy z Polską. Jest to pierwsze tego typu miejsce w Niemczech. Na turystów, w różnorodnych domkach czeka ok. 200 miejsc noclegowych.
My mieliśmy okazję spać w jednym z większych domków, jakie są przeznaczone do wynajmu. W jego wnętrzu znajdowało się jedno podwójne łóżko, stolik, dwa krzesła i komoda. Cały domek był przeszklony, dzięki czemu kładąc się spać, mogliśmy podziwiać rozgwieżdżone drzewo, a wstając, spoglądaliśmy od razu na koronę drzew, w których skrywały się ptaki. Na domek składał się także taras, który wieczorami mogliśmy oświetlić. Pewnie zastanawiacie się, co z łazienką? W domku był wc oraz umywalka, natomiast z prysznica korzystaliśmy wspólnego, który ulokowany był już w normalnym naziemnym budynku. Jednak niektóre z domków na drzewach posiadają także na wyposażeniu prysznic. Niektóre jednak nie mają nawet wc i trzeba korzystać ze wspólnego.
Ceny za wynajem domków są bardzo zróżnicowane. Wszystko zależy od wyboru rodzaju domku, a także terminu przyjazdu. Ceny domków i ich dostępność najlepiej sprawdzić w systemie rezerwacyjnym przygotowanym na stronie parku Kulturinsel, klikając TUTAJ.
Park Przygody Kulturinsel- odpowiadając na Wasze pytania
Pod naszymi postami z wizyty w Kulturinsel, które opublikowaliśmy na naszych social mediach, pojawiło się mnóstwo pytań. Na wszystkie odpowiemy poniżej, prezentując najważniejsze informacje praktyczne:
- ceny biletów oraz godziny otwarcia parku, ze względu na to, że są to informacje zmienne, najlepiej jest sprawdzić na stronie internetowej Kulturinsel: https://www.turisede.com/pl/
- w 2023 roku obowiązuje tzw. bilet dla Polski. Umożliwia on wejście do Parku Kulturinsel w cenie 9 euro (os. dorosła) oraz 7 euro (dziecko 4-14 lat), czyli z ponad 50% zniżką. Bilet ten można nabyć wyłącznie w punktach partnerskich Parku na terenie Polski (obecnie jest to Centrum Rekreacji w Radomierzycach oraz Park Wodny Qrka Wodna w Zgorzelcu). Bilet ten obejmuje jednorazowy wstęp na teren Parku w dowolnie wybranym terminie (oprócz festiwalu FOLKLORUM 01.-03.09.2023, na który obowiązują osobne bilety wstępu). Jest on ważny od momentu zakupu bezterminowo;
- jeśli zdecydujecie się na nocleg w jednym z domków w drzewach, to wejście na teren parku macie wliczone w cenę noclegu. Co ważne, wchodzić na teren parku możecie nawet przez całą dobę;
- do Kulturinsel z Polski najłatwiej jest dojechać autostradą A4. Tuż za Zgorzelcem należy zjechać z autostrady w lokalne niemieckie drogi i kierować się do miejscowości Zentendorf. W niej znajduje się parking dla odwiedzających park. Zaparkować można także po polskiej stronie granicy, w Bielawie Dolnej i do niemieckiej części parku dojść przez most pontonowy;
- atrakcje w Parku przeznaczone są dla dzieci od 2-3 lat. Nasza Tosia nie mając jeszcze 3 lat, radziła sobie świetnie na większości atrakcji. Była na niektórych zdecydowanie szybsza niż my, co sprawiło nam nieco kłopotu, bo ciągle nam uciekała;
- do Parku Kulturinsel koniecznie zabierzcie ze sobą latarki czołówki. Po pierwsze przydadzą się Wam je w podziemiach, a po drugie w zwiedzaniu parku po zmroku;
- do Parku ubierzcie się w sportowe ubrania. Warto mieć długie spodnie, bo w krótkich przejście na kolanach niektórych przeszkód może być nieco bolesne;
- plecaki i większe torby najlepiej zostawić w aucie, bądź w domku. Będą one tylko przeszkadzać w odkrywaniu kolejnych atrakcji;
- na terenie parku funkcjonuje restauracja oraz kilka mniejszych punktów gastronomicznych;
- obsługa parku w większości mówi w języku polskim, więc nie ma problemów, by się tutaj porozumieć;
- niestety, niektóre informacje w parku, a także gry terenowe są tylko i wyłącznie w języku niemieckim;
- płacić na miejscu można wyłącznie w euro. Akceptowane są także płatności kartą;
- na zwiedzanie parku Kulturinsel należy przeznaczyć co najmniej dwa dni, a i tak wydaje nam się, że w tym czasie nie ma możliwości skorzystania ze wszystkich atrakcji;
- aby ułatwić nieco zwiedzanie, przy zakupie biletu otrzymuje się mapę całego parku;
- na terenie parku, a także w jego otoczeniu nie ma zasięgu telefonów, przy głównym budynku działa tylko wi-fi;
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!