Krywe to opuszczona bojkowska wieś znajdująca się w malowniczej Dolinie Dolnego Sanu. Miejscowość ta jeszcze w latach 40. XX wieku liczyła ponad 400 mieszkańców. Dzisiaj zamieszkuje ją na stałe tylko… jedna osoba! W Krywem możemy dojrzeć ruiny cerkwi, dworu, a także pozostałości po innych zabudowaniach, które najłatwiej jest odkrywać wczesną wiosną. W pobliżu Krywego można spotkać także największego polskiego węża, czyli Eskulapa. Przez Krywem poprowadzono ścieżki historyczne, które znacznie ułatwiają orientację w terenie.
Krywe- skąd rozpocząć zwiedzanie?
Do Krywgoe dojedziemy z Zatwarnicy. Droga łącząca te miejscowości nie należy jednak do dobrze utrzymanych. Jest to droga szutrowa z licznymi nierównościami i stromymi podjazdami. Ma ona ok. 9 kilometrów długości, a jej pokonanie samochodem zajmuje ok. 20 minut. Na końcu tej drogi w Hulskim znajduje się niewielki parking, na którym zmieści się ok. 10 samochodów.
Krywe- zwiedzanie
Z parkingu maszerujemy w kierunku wschodnim i po ok. 500 metrach docieramy do rozwidlenia dróg. Na wprost prowadzi ścieżka historyczna znakowana na czerwono, a w lewo na niebiesko. My wybieramy na początek opcję numer dwa. Wędrujemy w dół, a przed nami rozpościera się malowniczy krajobraz. Możemy jedynie oczami wyobraźni dojrzeć dawne zabudowania wsi, czy pastwiska, jakich tu nie brakowało. Docieramy do miejsca, w którym świetnie widoczne jest wzniesienie Diłok, na którym stoją ruiny cerkwi św. Paraskewy z 1842 roku.
Tuż obok cerkwi znajdują się także ruiny dzwonnicy oraz niewielki cmentarz. Są tu pochowani, m.in. dawni właściciele wsi- Julia i Mikołaj Pisarczyki, a także Antonina Majsterek, która została pochowania tutaj w 2015 roku. Historia tej ostatniej jest niezwykle poruszająca. Wraz z mężem Stanisławem osiadła ona w Krywem w latach 70. XX wieku. Założyli tutaj gospodarstwo agroturystyczne, które działa aż do dzisiaj. Para wzięła ślub w 2011 roku. Odbył się on w ruinach cerkwi, którą aktualnie zwiedzamy. Niestety wielka miłość została przerwana przez wypadek samochodowy, w którym zginęła Antonina. Została pochowana w ukochanym Krywem, tuż obok ruin cerkwi.
Zobacz także: Bieszczady- 30 miejsc, które warto zoabczyć
Ruiny Dworu
Spod ruin cerkwi w dalszą drogę prowadzi nas dróżka znakowana na kolor czerwony. Wędrujemy bardzo zarośniętą ścieżką. Zarośla sięgają w niektórych miejscach nawet dwóch metrów. W nich z pewnością nie dojrzymy dawnych zabudowań. Je podobno można zobaczyć wczesną wiosną, gdy przyroda dopiero budzi się do życia. Docieramy do ruin dawnego dworu. Choć słowo ruina to może za dużo powiedziane. Ledwie dwie ściany, które pozostały po tym budynku. Do niego przynależał także staw oraz park.
Agroturystyka Antoniny Majsterek
Z okolic dworu ruszamy w stronę agroturystyki Antoniny Majsterek. Tuż obok niej znajduje się także budynek naukowy Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. To jedyne zabudowania całej wsi, a jedynym jej stałym mieszkańcem został Stanisław Majsterek. Spod agroturystyki rozpoczynamy wędrówkę ku szczytowi wzniesienia Ryli (622 m n.p.m.). Z niego rozpościera się piękny widok na Dolinę Sanu, a także na Diłok z ruinami cerkwi. Spoglądając w przeciwną stronę, możemy natomiast dojrzeć Połoninę Wetlińską. Stąd pozostaje nam jedynie zejść do rozwidlenia dróg, gdzie już dzisiaj byliśmy, a następnie dotrzeć do parkingu, gdzie pozostawiliśmy samochód.
Zobacz także: Dwernik Kamień
Krywe warto odwiedzić z kilku powodów. Po pierwsze jest ono położone w przepięknej i malowniczej Dolinie Sanu. Wędrówka ścieżkami w tym rejonie wywarła na nas bardzo pozytywne wrażenie. Brak innych turystów, tylko my, przyroda i historia wsi, której już nie ma…
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!