Jest w Polsce taki region, w którym przed laty roiło się od wulkanów. Dzisiaj pozostały po nich liczne wzgórza, poprzecinane wąwozami, wśród których można doszukiwać się skał bazaltowych- charakterystycznych dla budowy geologicznej wulkanów. Rozpościera się on między dzisiejszym Jaworem, Bolesławcem, a Jelenią Górą. Najwyższym szczytem, a zarazem najbardziej rozpoznawalnym “wulkanem” jest Ostrzyca Proboszowicka (501 m n.p.m.). My, tym razem wybierzemy się we wschodnią część Kraina Wygasłych Wulkanów. Odwiedzimy Park Krajobrazowy Chełmy, w którym zachwycać się będziemy nad Wąwozem Myśliborskim, Małymi Organami Myśliborskimi, Rezerwatem nad Groblą, a także wejdziemy na dawne wulkany: Radogost, Bazaltową Górę oraz Rataj.
Myślibórz- na skraju Parku Krajobrazowego Chełmy (Kraina Wygasłych Wulkanów)
Wycieczkę po Krainie Wygasłych Wulkanów rozpoczynamy w Myśliborzu. Jest to niewielka wieś znajdująca się ok. 5 kilometrów na zachód od Jawora, na skraju Parku Krajobrazowego Chełmy. Samochód zostawiamy na parkingu zlokalizowanym tuż u wylotu Wąwozu (całodzienna opłata za parking to 5 zł- stan na kwiecień 2021 r.). Tuż przy parkingu znajduje się kilka miejsc, gdzie można rozpalić ognisko, a także wiata turystyczna. Tym razem pogoda nam sprzyja. Jest ciepło i słonecznie, choć wiecznie. W takich warunkach dużo łatwiej jest przebrać Tosię i ją nakarmić. Jest jeszcze jedna zmiana. Zamiast chusty bierzemy ze sobą wózek. Trochę odważnie, bo kompletnie nie znamy tych terenów.
Rezerwat Przyrody Wąwóz Myśliborski (Kraina Wygasłych Wulkanów)
Pierwszą atrakcją, jaką chcemy odwiedzić dzisiejszego dnia jest Wąwóz Myśliborski. Znajduje się on we wschodniej części Parku Krajobrazowego Chełmy. Prowadzi przez niego żółty i czarny szlak turystyczny oraz ścieżka dydaktyczna. Początkowo wędrujemy wygodną leśną ścieżką, która biegnie wzdłuż potoku Jawornik. Po naszej lewej stronie mijamy Słoneczną Łąkę- teren rekreacyjny z wiatami i miejscami do grillowania i odpoczynku. Im dalej tym robi się coraz to piękniej i bardziej tajemniczo. Pojawiają się wysokie skały bazaltowe, które tworzą malowniczy wąwóz.
Po ok. 20 minutach docieramy do rozwidlenia szlaków. Nasz, żółty skręca w prawo i przez mostek prowadzi ku górze. Na wprost natomiast prowadzi szlak czarny. Tutaj, popełniliśmy pierwszy duży błąd. Z wózkiem pod górę było ciężko, ale sobie poradziliśmy. Jednak nie polecamy tej drogi, lepiej wędrować na wprost czarnym szlakiem, aż do Rezerwatu Wąwóz Myśliborski. My do niego docieramy niejako “od tyłu”. Po drodze mamy, jednak niemałe przygody.
Musimy dwukrotnie pokonywać potok Jawornik, co z Tosią i wózkiem jest sporym problemem. Na szczęście z pomocą przychodzą turyści, którzy nam pomogli w najtrudniejszych sytuacjach. W nagrodę otrzymujemy bardzo malownicze krajobrazy. Jedną z ciekawszych formacji skalnych jest z pewnością Sowia Skała, która wyjątkowo przykuła naszą uwagę.
Przez Jakuszową do Rezerwatu Przyrody nad Groblą (Kraina Wygasłych Wulkanów)
Po prawie 1,5 godzinie spędzonej w Wąwozie Myśliborskim, czarnym szlakiem wędrujemy ku wsi Jakuszowa. Ścieżka najpierw prowadzi stromo do góry, a następnie wzdłuż granicy lasu. W takiej scenerii docieramy do pierwszych zabudowań. We wsi czujemy się, jakby życie się zatrzymało… Cisza, spokój… Prawdziwy koniec świata. Przechodzimy przez wieś, po czym wychodzimy na rozległe pola. W oddali mamy widok na Karkonosze ze Śnieżnymi Kotłami w roli głównej. Teraz czeka nas zejście do Siedmicy. Najpierw maszerujemy kilkaset metrów drogą asfaltową, po czym skręcamy w lewo- w stronę Rezerwatu Przyrody nad Groblą. Tutaj także zamieniamy czarne szlakowskazy na te o kolorze czerwonym.
Zobacz także: Ostrzyca- najwyższe wzniesienie Pogórza Kaczawskiego
Rezerwat Przyrody nad Groblą (Kraina Wygasłych Wulkanów)
Rezerwat Przyrody nad Groblą rozpościera się między miejscowościami Siedmica oraz Grobla. Jego całkowita długość to ok. 3 kilometry, na których przebycie trzeba przeznaczyć ok. 1 godziny. Co ciekawego tutaj zobaczymy? Naszą uwagę przykuwa przede wszystkim malowniczo płynący potok Młynówka, meandrujący między licznymi skałami bazaltowymi, które tworzą ciekawe formacje skalne. Nam przejście tego rezerwatu zajęło prawie 1,5 godziny, ale to przez to, że na łące tuż przed miejscowością Grobla urządziliśmy sobie dłuższą przerwę.
Na Radogost
Po dłuższym odcinku wędrowania po w miarę płaskim terenie teraz czeka na nas podejście pod Radogost (398 m n.p.m.). Początkowo podchodzimy pod zbocza Bocianiej Góry, a następnie leśnym duktem kierujemy się w stronę Radogostu. Sam szczyt leży poza szlakiem. W związku z tym musimy w pewnym momencie skręcić w lewo (wszystko jest bardzo dobrze oznaczone) i po 5 minutach dochodzimy pod 22- metrową wieżę. Zdecydowanie warto wejść na nią, gdyż z jej tarasu widokowego rozpościera się piękna panorama na Góry Wałbrzyskie, Kamienne, Sowie, Rudawy Janowickie oraz Karkonosze. Nie ma tutaj za wiele miejsca, ale gdy tylko mamy taką możliwość warto przysiąść na chwilę, bo jest co pooglądać;)
Na Bazaltową Górę
Z Radogosta schodzimy ścieżką do Kłonic. Po drodze mijamy ścieżki downhillowe przygotowane dla fanów kolarstwa górskiego. Zejście to jest dość strome, ale jadąc z górki z wózkiem, nie jest aż tak bardzo źle. W Kłonicach znajduje się parking, a także wiata turystyczna. Stąd na szczyt Radogostu dojdziemy w zaledwie kilkanaście minut. My, jednak wracamy na czerwony szlak, który będzie nam towarzyszył aż do Bazaltowej Góry. Najpierw przemierzamy leśną ścieżkę, po czym dochodzimy do drogi. Po przejściu na jej drugą stronę rozpoczynamy podejście na Bazaltową Górę.
To niewielkie wzniesienie to dawny wulkan, który w okresie zlodowacenia znacznie utracił na wysokości (tak jak wszystkie okoliczne szczyty). Aby zdobyć szczyt, tak jak w przypadku Radogostu również jesteśmy zmuszeni do zboczenia z czerwonego szlaku. Wieża znajdująca się na szczycie Bazaltowej Góry ma zaledwie 10 metrów wysokości i przez to, że okoliczne drzewa są wyższe, utraciła ona jakiekolwiek walory widokowe. Sama budowla, która wzniesiona została w 1906 roku, jest jednak bardzo ładna. Dla kochających piękne panoramy, kilkaset metrów od szczytu znajduje się punkt widokowy- Bazaltowe Wzgórza. Można z niego podziwiać widok na Wzgórza Strzegomskie, czy Masyw Ślęży.
Małe Organy Myśliborskie- ostatni punkt wycieczki
Ostatnim przystankiem naszej wycieczki będą Małe Organy Myśliborskie. Z Bazaltowej Góry docieramy do nich w ok. 20 minut. Po drodze możemy przez chwilę podziwiać panoramę na pobliski Jawor. Małe Organy Myśliborskie wywarły na nas ogromne wrażenie. Powiedzieć “wow” to zdecydowanie za mało! P.S. Nawet Tosia nam się wybudziła, gdy podjechaliśmy z nią pod tą atrakcję. A czym są owe organy?
To bazaltowy czop wulkanu z wysokimi nawet na kilkanaście metrów ciosami słupowymi. Jesteśmy w samym środku dawnego komina wulkanicznego! Spędzamy tutaj dłuższą chwilę, po czym kierujemy się do Myśliborza. Zejście do wsi zajmuje nam 15 minut. I właśnie w ten sposób kończymy naszą pierwszą przygodę z Krainą Wygasłych Wulkanów. 20- kilometrowa pętla po Parku Krajobrazowym Chełmy pozwoliła nam “liznąć” trochę Pogórza Kaczawskiego. Z pewnością wrócimy tutaj, by odkrywać kolejne ciekawe tereny.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!