Pilsko to drugi co do wysokości, po Masywie Babiej Góry szczyt Beskidu Żywieckiego. Najwyższy wierzchołek mierzy 1557 m n.p.m. i w całości leży po stronie słowackiej. Przez wielu szczyt ten jest uważany za najbardziej widokowe miejsce w całych Beskidach. Najbardziej popularne szlaki prowadzące na Pilsko rozpoczynają się w Korbielowie. Wędrówkę na ten szczyt można również rozpocząć w Sopotni Wielkiej, czy na Przełęczy Glinne. Właśnie my zdecydowaliśmy się na tę ostatnią opcję.
Przełęcz Glinne- jak dojechać? Gdzie zaparkować? Skąd zacząć wędrówkę na Pilsko?
Aby dojechać na Przełęcz Glinne (808 m n.p.m.) należy poruszać się drogą wojewódzką 945 prowadzącą z Żywca do granicy polsko- słowackiej. Przebiega ona właśnie przez Przełęcz Glinne. W pobliżu dawnej strażnicy Straży Granicznej znajduje się parking, na którym zmieści się ok. 50-60 samochodów. Może wydawać się on spory, jednak w słoneczny, wolny od pracy dzień niejednokrotnie okazuje się, że chętnych do zaparkowania swoich pojazdów jest więcej niż miejsc parkingowych. Rozwiązanie na ten problem jest jedno- przyjechać tutaj wczesnym rankiem.
Przy parkingu na Przełęczy Glinne znajduje się bacówka. Jeśli wierzyć tablicy informacyjnej to najbardziej znana bacówka w okolicy Korbielowa My spróbowaliśmy oscypków, które są tutaj wyrabiane, jednak osobiście nam nie smakowały.
Czytaj także: Hala Boracza- opis szlaku
Na Pilsko wzdłuż polsko- słowackiej granicy
Z Przełęczy Glinne najkrótsza trasa na szczyt Pilska biegnie wzdłuż granicy polsko- słowackiej. Najpierw będziemy wędrować z czerwonym szlakiem (Głównym Szlakiem Beskidzkim), a następnie niebieskim- słowackim. Szlakowskazy znaczone na ten pierwszy kolor odnajdujemy w pobliżu dawnego przejścia granicznego. Wprowadzają one nas w leśny świat gór. Ścieżka, którą wędrujemy, nieznacznie wznosi się do góry, prowadząc raz po stronie polskiej, a raz po stronie słowackiej.
Dopiero po ok. 1,5 kilometrze zaczynamy się piąć coraz bardziej do góry. Trasa robi się stroma i bardziej kamienista. W ten oto sposób, po 40 minutach marszu dochodzimy do rozwidlenia dróg. W prawo skręca szlak czerwony, którym moglibyśmy dotrzeć do schroniska PTTK na Hali Miziowej. My, natomiast skręcamy w lewo i od teraz podążamy za szlakiem o kolorze niebieskim.
Niebieski- borówkowy szlak na Pilsko
Od momentu, gdy kolor szlaku zmieniamy na niebieski, nachylenie ścieżki wcale się nie zmniejsza, a nawet niekiedy wzrasta. Dzięki temu szybko zyskujemy na wysokości. Jednak nasze dotychczasowe dobre tempo marszu zostaje nagle spowolnione przez. borówki. Są ich tutaj przeogromne ilości! Nawet Tosi tak zasmakowały, że ciągle wołała o więcej, i więcej! W ten oto sposób nieco spowolniliśmy, ale gratisowo z borówkami otrzymaliśmy piękny widok na Masyw Babiej Góry. Po ok. 1,5 godzinie na szlaku wychodzimy ponad granicę lasu, a to oznacza, że możemy podziwiać widoki również na Beskid Mały i Makowski.
Teraz również po raz pierwszy widzimy nasz cel- wierzchołek Pilska. W końcu docieramy do Góry Pięciu Kopców (1533 m n.p.m.), czyli najwyższego wierzchołka masywu Pilska, jaki znajduje się po polskiej stronie. Stąd na właściwy wierzchołek Pilska mamy jeszcze ok. 10 minut marszu. Aby się na niego dostać, trzymamy się zielonego szlaku, który wiedzie wśród kosodrzewiny. W takich okolicznościach, po 2 godzinach wędrówki meldujemy się na wierzchołku Pilska.
Czytaj również: Babia Góra- najkrótszy szlak
Pilsko- najbardziej widokowy szczyt w Beskidach?
Na szczycie Pilska rozkładamy się na dłuższą przerwę. Kanapkę, ciastko i kawa najlepiej smakują, spoglądając na piękne górskie widoki. A co zobaczymy ze szczytu Pilska? Oj sporo! Z pewnością na pierwszy plan wysuwają się Tatry. Nam się, jednak schowały one nieco za chmurami. Dobrze widoczny jest także Velky Choc, Mała Fatra z Rozsutcami oraz Velkym Krywaniem.
Gdy spojrzymy w kierunku zachodnim, dojrzymy grupę Wielkiej Raczy (Wielką Raczę, Wielką Rycerzową, Osust), a w kierunku wschodnim Masyw Babiej Góry. Na północ od Pilska widoczne są szczyty Beskidu Śląskiego (m.in. Skrzyczne, Klimczok), a także Beskidu Małego (w oczy najbardziej rzuca się Dolina Soły z Jeziorem Międzybrodzkim) i Beskidu Makowskiego. Jednym słowem jest na czym oko zawiesić!
Na Halę Miziową
Po godzinnym pit-stopie na szczycie Pilska ruszamy w kierunku Hali Miziowej. Najpierw dreptamy w stronę Góry Pięciu Kopców, a następnie wraz z niebieskim i czarnym szlakiem dalej ku schronisku. Tutaj z każdym kolejnym metrem liczba turystów na szlaku rośnie. Z tego względu postanawiamy wydłużyć sobie nieco trasę i podążyć wzdłuż granicy polsko- słowackiej na Halę Cebulową (krótszy wariant wiedzie stromym zboczem i jest znakowany na czarno).
To był świetny wybór! Oprócz tego, że na tym odcinku byliśmy całkowicie sami, to jeszcze mogliśmy podziwiać piękne widoki z Halami: Lipowską, Rysianką i Cudzichową w roli głównej. Po stromym zejściu na Halę Cebulową pozostało nam kilka minut marszu za czerwonymi szlakowskazami wprost na Halę Miziową. Tutaj mieści się potężne schronisko, które zostało wzniesione w 2003 roku. Znajduje się tutaj także stacja GOPR oraz stacja meteorologiczna IMGW.
Z Hali Miziowej czerwonym szlakiem na Przełęcz Glinne
Wokół schroniska zebrało się sporo turystów. Z tego względu, że my za takimi klimatami niespecjalnie przepadamy, ruszamy czym prędzej ku Przełęczy Glinne. Do samego końca wycieczki będzie nam towarzyszyć już tylko i wyłącznie Główny Szlak Beskidzki znakowany na kolor czerwony. Schodząc z Hali Miziowej po raz ostatni spoglądamy jeszcze na Babią Górę i wkraczamy na leśny dukt. Trasa ta jest bardzo przyjemna.
Po prostu czuć tutaj las! Cisza, spokój i ten piękny zapach. A do tego liczbę turystów, jakich spotkaliśmy na tym odcinku, możemy policzyć na palcach jednej ręki. Po ok. 40 minutach od Hali Miziowej dochodzimy do rozwidlenia szlaków, o którym wspomnieliśmy na początku tekstu. Teraz pozostało nam jeszcze 2,5 kilometra marszu po ścieżce, którą wędrowaliśmy rano do góry.
Uśmiechnięci, pełni nowych wrażeń po ponad 5 godzinach marszu znów meldujemy się na Przełęczy Glinne, gdzie rozpoczynaliśmy wycieczkę.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!