Jaworzyna Krynicka (1114 m n.p.m.) należy do jednego z najbardziej znanych szczytów w całym Beskidzie Sądeckim. Możliwość dostania się na szczyt kolejką gondolową przyciąga turystów., natomiast liczne trasy narciarskie sprawiają, że zimą meldują się na jej stokach fani sportów zimowych. Jednak, jeśli chcielibyście się na nią dostać pieszo, to musicie się nastawić na co najmniej 2-godzinną wędrówkę w jedną stronę. My, Jaworzynę Krynicką postanowiliśmy zdobyć, zaczynając wycieczkę w Krynicy- Zdroju.
Rozpoczynamy na krynickim deptaku
Przez Górę Krzyżową do Czarnego Potoku- kierunek Jaworzyna Krynicka
Wraz z niebieskim i żółtym szlakiem przechodzimy na drugą stronę ulicy Zdrojowej i maszerując wśród zabudowań Krynicy- Zdrój dostajemy się do granicy lasu. Wędrujemy leśną ścieżką, która stopniowo wznosi się do góry. Po ok. 20 minutach docieramy do miejsca, w którym w latach międzywojennych stała największa w Polsce skocznia narciarska, na której z powodzeniem skakano ponad 60 metrów. Skocznia została zniszczona przez Niemców w czasie II wojny światowej i nigdy już nie została odbudowana. Wędrując dalej mamy wybór: podążając niebieskim szlakiem, trawersujemy stoki Góry Krzyżowej i dochodzimy bezpośrednio na Przełęcz Krzyżową, natomiast wybierając szlak żółty, zdobędziemy Górę Krzyżową (812 m n.p.m.).
My decydujemy się na drugą opcję. Z Góry Krzyżowej rozpościera się piękna panorama na Krynicę- Zdrój, Huzary (864 m n.p.m.), a także Górę Parkową (741 m n.p.m.). Na szczycie znajduje się krzyż, figura św. Huberta, a na stokach góry funkcjonuje wyciąg narciarski. Podążamy dalej ku Przełęczy Krzyżowej (768 m n.p.m.), na której dociera do nas szlak zielony, który będzie nam teraz towarzyszył. Wraz z tym kolorem schodzimy stromą ścieżką do Czarnego Potoku, gdzie znajduje się dolna stacja kolejki gondolowej na Jaworzynę Krynicką.
Zielonym szlakiem do schroniska u podnóża Jaworzyna Krynicka
Zielony szlak biegnie wzdłuż budynku dolnej stacji kolejki gondolowej, po czym skręca w lewo i wznosi się stromo ku górze. Biegnie on leśną ścieżką wiodącą równolegle do stoku narciarskiego. Po pokonaniu prawie 200 metrów przewyższenia dochodzimy do jednego ze stoków, po którym to będziemy teraz wędrować. Jest bardzo stromo, ale wysiłek wynagradzają widoki. Za nami znajduje się wieża widokowa- Ścieżka w Koronach Drzew, po lewej od niej natomiast Czubakowska oraz Runek. Po wdrapaniu się po stromym stoku dociera do nas szlak o kolorze czerwonym, z którym chwilę będziemy wędrować. Nasza trasa wiedzie teraz tuż obok formacji skalnej- Diabelski Kamień (965 m n.p.m.).
Kolejno po pokonaniu kolejnych kilkuset metrów stoku narciarskiego szlak czerwony podąża ku szczytowi, a my wędrujemy do schroniska PTTK na Jaworzynie Krynickiej. Maszerujemy po leśnym dukcie, który opada w dół, by zaraz wznieść się do góry i wyprowadzić nas pod budynek Ośrodka Kultury Turystyki Górskiej PTTK. Znajduje się tutaj wystawa poświęcona rozwojowi turystyki, a także historii schroniska na Jaworzynie Krynickiej i jego najbliższego otoczenia. Sam budynek schroniska znajduje się nieco powyżej. Wstępujemy do niego na chwilę, by trochę odpocząć.
Zobacz także: Eliaszówka- opis szlaku
Jaworzyna Krynicka
Wnętrze schroniska na Jaworzynie Krynickiej bardzo przypadło nam do gustu. Czuć tutaj ducha gór, do tego przygrywa przyjemna muzyka, a wszystko dopełnia piękny widok na góry. Czego chcieć więcej?:> Po odpoczynku ruszamy ku szczytowi Jaworzyny Krynickiej. Na zielonym szlaku wiodącym na wierzchołek spotykamy pierwszych tego dnia turystów, a na szlaku jesteśmy już od ponad 4 godzin!
Natężenie ludzi z każdą minutą robi się coraz większe, a to ze względu na to, że na wierzchołek Jaworzyny Krynickiej, turystów wywozi wspomniana wcześniej kolejka gondolowa. Tutaj znajdują się także restauracje i stoiska z pamiątkami. Taki górski misz-masz 😀 My cykamy sobie zdjęcia z tabliczką z nazwą i wysokością szczytu, z widokiem na Beskid Niski, a także z Tatrami i ruszamy w drogę powrotną do Krynicy- Zdrój.
Czerwonym szlakiem do Krynicy- Zdrój
Przez znaczną część trasy do Czarnego Potoku wędrujemy wzdłuż stoku narciarskiego. Jest stromo, ale wędrujemy dość sprawnie. Po ponownym przejściu przez Diabelski Kamień meldujemy się przy górnej stacji jednego z wyciągów narciarskich. Rozpościera się stąd piękna panorama na Beskid Niski oraz Góry Leluchowskie. Przysiadamy na chwilę, by móc oglądać ten piękny widok.
Po przerwie nadal schodzimy wzdłuż stoku narciarskiego, ale po ok. 10 minutach miłe zaskoczenie i szlak wkracza do lasu. Wędrujemy ścieżką o trochę mniejszym nachyleniu, przez co nasze kolana mają trochę wytchnienia. Wychodzimy na rozległą polanę, z której widoczna jest Góra Krzyżowa, na której byliśmy rano. W końcu po ok. 90 minutach od opuszczenia szczytu Jaworzyny Krynickiej docieramy do Czarnego Potoku.
Teraz czeka nas krótki spacer chodnikiem, ale już po 500 metrach skręcamy w lewo i rozpoczynamy ostatnie podejście w drodze do Krynicy- Zdrój. Po zdobyciu bezimiennego szczytu w masywie Góry Krzyżowej schodzimy do miasta. Tuż po wyjściu z lasu zatrzymujemy się jeszcze, by spoglądnąć na rozpościerającą się tutaj panoramę. Teraz czeka nas jeszcze przejście przez centrum, po czym po ponad 7 godzinach wędrówki znów meldujemy się na krynickim deptaku.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!