Dolnośląska Kraina Rowerowa to region leżący kilkadziesiąt kilometrów na północ od Wrocławia, znajdujący się wokół takich miast jak Żmigród, Milicz, czy Trzebnica. Przez jej teren przebiega mnóstwo dróg rowerowych, a przejazd niektórymi wiąże się z podziwianiem pięknej przyrody Stawów Milickich oraz Doliny Baryczy. Jedna z dróg rowerowych została nawet poprowadzona po dawnej linii kolei wąskotorowej. Właśnie tę trasę, a także drogi rowerowe w okolicach Stawów Milickich postanowiliśmy sprawdzić podczas jednej z naszych wycieczek.
Sułów- jedna ze stacji drogi rowerowej Żmigród-Milicz
Naszą wycieczkę rowerową rozpoczynamy w miejscowości Sułów leżącej pomiędzy Żmigrodem a Miliczem. To tutaj znajduje się pierwsza ze stacji (patrząc od Żmigrodu) dawnej kolei wąskotorowej. Na stacji tej znajduje się parking, gdzie zmieści się ok. 50 samochodów, wystawa dawnego taboru kolejowego, a także mapa, na której zaznaczono okoliczne drogi rowerowe i czekające na nas atrakcje podczas jeśli zdecydujemy się na ich przemierzanie.
Z Sułowa do Milicza, czyli fragmentem trasy rowerowej Żmigród-Milicz. Dolnośląska Kraina Rowerowa
Z Sułowa kierujemy się w stronę Milicza. Ten fragment trasy rowerowej ma niewiele ponad 10 kilometrów i prowadzi całkowicie poza ruchem samochodowym. Nawierzchnia, po jakiej się poruszamy to szuter poprzedzielany asfaltowymi fragmentami. Niestety, asfaltowe odcinki są dość mocno zniszczone, a to wszystko przez korzenie drzew, które rosną wzdłuż ścieżki.
Niewielki odcinek ma nawierzchnię betonową, po której jedzie się wręcz idealnie. Trasa jest niezwykle przyjemna. Prowadzi przez las świerkowy, pola, czy dolnośląskie wsie. Po drodze czekają na nas miejsca wypoczynku ulokowane na dawnych stacjach kolei wąskotorowej. Pomysł fantastyczny! Nie dość, że spełnia to swoją funkcję w 100%, to jeszcze wygląda fantastycznie, a do tego przypomina o historii tego miejsca. Tego typu stacje znajdują się w okolicach Pracz i wsi Kaszowo.
Jeśli już jesteśmy przy historii kolei wąskotorowej, to warto przytoczyć kilka najważniejszych wydarzeń z okresu jej funkcjonowania. Jej trasę wytyczono pod koniec XIX wieku. Służyła ona przede wszystkim mieszkańcom, dla których stanowiła ważny środek lokomocji. Po II wojnie światowej kolej wąskotorową, której wagony poruszały się z prędkością ok. 25 km/h wyparły szybsze autobusy. Przez to kolej coraz bardziej traciła na znaczeniu logistycznym w regionie. Ostatni kurs kolei odbył się w 1991 roku.
Po dotarciu do Milicza, oprócz wystawy taboru kolejowego czeka na nas sporej wielkości wiata i… akwarium. Tak! Prawdziwe akwarium, w którym możemy dojrzeć przedstawicieli gatunków ryb, które pływają w kompleksie Stawów Milickich. W czasie, kiedy my tędy przejeżdżaliśmy, funkcjonował tutaj także niewielki bufet, ale podobno nie jest to regułą.
Z Milicza do Grabownicy, kolejny fragment drogi rowerowej dawną linią kolei wąskotorowej. Dolnośląska Kraina Rowerowa
Trasa rowerowa po trasie dawnej kolei wąskotorowej z Milicza przebiega dalej w kierunku Grabownicy. Na tym odcinku biegnie ona głównie po nawierzchni szutrowej. Jedynie w jej przebiegu przez miasto mamy możliwość jazdy po nawierzchni asfaltowej bądź z kostki brukowej. Po dotarciu do końca trasy w Grabownicy (niestety ten koniec nie jest w żaden sposób zaznaczony, a jedynie wyrażony tym, że po jeździe wygodną ścieżką szutrową zjeżdżamy na drogę leśną) postanawiamy kontynuować wycieczkę aż do wieży widokowej Ptaków Niebieskich ulokowanej nad brzegiem Stawu Grabownica. Można z niej podziwiać mnóstwo gatunków ptaków mających siedliska właśnie na tymże stawie.
Po chwili odpoczynku jedziemy szlakiem znakowanym na kolor czerwony w okolicę wsi Ruda Milicka. To tutaj zaczyna się jedna z najbardziej widowiskowych tras rowerowych w całym kompleksie Dolnośląskiej Krainy Rowerowej. Przez 2 kilometry jedziemy groblą pomiędzy Stawem Polnym, a Stawem Słonecznym Górnym. Tego fragmentu nie da się przejechać szybko. Otaczająca nas przyroda zachwyca, a po przejechaniu kilkudziesięciu metrów czeka nas kolejne zsiadanie z siodełka, by przypatrzeć się różnorodnym przedstawicielom ptaków, których jest tutaj mnóstwo.
Czytaj także: Velo Czorsztyn
Przejeżdżając ten odcinek, warto zapoznać się z faktami związanymi ze Stawami Milickimi. To największy w Europie kompleks stawów hodowlanych założony w XIII wieku przez cystersów. Składa się na niego łącznie 285 stawów, które zajmują powierzchnię 77 km2. Są one znane przede wszystkim z hodowli karpia. Od 1963 roku obszar Stawów Milickich jest objęty szczególną ochroną, gdyż w jego obrębie utworzono Rezerwat Przyrody Stawy Milickie. Swój dom ma tutaj aż 276 gatunków ptaków! Nic dziwnego, że teren ten jest wyjątkowym obszarem ornitologicznym.
Po przejeździe grobli do wsi Nowe Grodzisko mieliśmy w planach wrócić do Milicza szlakiem znakowanym na kolor niebieski. Niestety, był on całkowicie nieprzejezdny. Zarośla przekraczały 1 metr wysokości. Szkoda.. taka wtopa nie przystoi Krainie Rowerowej… Do Milicza byliśmy zmuszeni wrócić trasą dawnej kolei wąskotorowej.
Może Cię zainteresuje? Wiślana Trasa Rowerowa
Milicz- Dolnośląska Stolica Rowerowa? Dolnośląska Kraina Rowerowa
Milicz przybrał sobie miano Dolnośląskiej Krainy Rowerowej. Czy rzeczywiście tak jest? Postanowiliśmy to sprawdzić. Ze ścieżki rowerowej biegnącej dawną linią kolei wąskotorowej zjechaliśmy w kierunku centrum miasta. Tu czekała na nas już pierwsza nieprzyjemna niespodzianka. Ścieżka rowerowa się skończyła, a na drodze, wzdłuż której jechaliśmy, obowiązywał zakaz ruchu rowerów.
W takim razie, którędy jechać? Chodnikiem? Z przyczepką rowerową pokonywanie jego kolejnych metrów było sporym wyzwaniem. Sytuacja powtórzyła się również na innych ulicach miasta. Wąski chodnik, zakaz ruchu rowerów na drodze, brak jakiejkolwiek informacji, gdzie przebiega ścieżka rowerowa. Istny koszmar! Uciekliśmy z tego miasta i jak najszybciej skierowaliśmy się na dobrze nam znaną drogę rowerową w kierunku Sułowa.
Szlak Doliny Baryczy, czyli wokół stawów w okolicach Rudy Sułowskiej
Po dotarciu do Sułowa trasą rowerową po linii dawnej kolei wąskotorowej postanowiliśmy pojechać jeszcze w okolice wsi Ruda Sułowska. Prowadzi tam Szlak Doliny Baryczy, który jest znakowany na kolor niebieski. Początkowo prowadzi on wzdłuż rzeki, a w okolicach wsi Łąki wjeżdża w granicę Rezerwatu Stawy Milickie. Tutaj czeka nas niespodzianka w postaci piaskowej nawierzchni trasy rowerowej. Jest tutaj ciężko przejechać, ale w nagrodę otrzymujemy przepiękne widoki na liczne Stawy Milickie. Przejeżdżamy alejkami prowadzącymi po groblach między nimi. Warto czasem zatrzymać się i podziwiać liczne ptactwo, mające tutaj swoje siedliska. Po objeździe tych stawów, przez wieś Łąki wracamy do Sułowa.
W Sułowie kończymy wycieczkę po Dolnośląskiej Krainie Rowerowej. Wrażenia mamy mieszane. Z jednej strony można tu przejechać bardzo dobrze przygotowaną trasą po linii dawnej kolei wąskotorowej, ale z drugiej poza nią wszystkie inne trasy są słabo oznaczone, a nawet nieprzejezdne. Do tego przejazd przez Milicz, jeśli zboczymy, ze wspomnianej ścieżki jest istną katorgą. Mimo tych niedogodności tereny Stawów Milickich są przepiękne i zdecydowanie warto je odwiedzić. Nie zapomnijcie tylko dobrej mapy i dobrego przygotowania do wycieczki. My, na pewno tu wrócimy by sprawdzić inne trasy rowerowe. Czekajcie na kolejne wpisy!
Jaka przyczepka rowerowa dla dziecka?
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!