Start: Palenica Białczańska
Cel: Morskie Oko, Czarny Staw Pod Rysami, Dolina Roztoki, Rusinowa Polana, Wiktorówki
Odległość: 24 km
Liczba punktów GOT: 37
Czas wycieczki: luty 2018 r.

Zimowa droga do Morskie Oko
Nasz pierwszy zimowy dzień w Tatrach przywitał nas obfitymi opadami śniegu i kilkunastoma stopniami poniżej zera. W związku z tym postanowiliśmy się udać na najczęściej odwiedzany szlak w polskich Tatrach- czyli Dolinę Rybiego Potoku. Do Parku Narodowego wchodzimy jeszcze przed ósmą. Tłumów nie ma. Tylko nieliczne osoby zmierzają ku Morskiemu Oku. Trasa wyglądała pięknie, inaczej niż ma to miejsce w lecie. Szkoda, tylko, że niski pułap chmur ograniczał nam widoczność. Po niespełna 1,5 h marszu doszliśmy do Morskiego Oka.

Na Czarny Staw pod Rysami z Morskie Oko
Nie czekając zbyt długo udaliśmy się przez środek jeziora na jego drugi brzeg by rozpocząć wspinaczkę nad Czarny Staw Pod Rysami. Początkowo trasa jest łatwa, jednak im dalej, tym robi się dużo bardziej stromo i podejście wymaga trochę energii. Stając nad brzegiem Czarnego Stawu, nawet nie wiemy czy już weszliśmy na jego taflę czy nie, śniegu przynajmniej dwa metry:) Po chwili odpoczynku ruszamy w drogę powrotną nad Morskie Oko. Na jeziorze robimy sobie jeszcze przerwę przy najprawdziwszym igloo, do którego Natalia postanawia wejść.


WYBIERAJĄC SIĘ NA WYCIECZKI W GÓRY NIE ZAPOMNIJ O DODATKOWYM UBEZPIECZENIU, KTÓREGO KOSZT NA JEDEN DZIEŃ TO ZALEDWIE 2- 3 ZŁ! UBEZPIECZENIE TURYSTYCZNE MOŻESZ ZNALEŹĆ TUTAJ
Najlepsza szarlotka w Tatrach- w drodze powrotnej z Morskie Oko
Dalej postanawiamy urządzić sobie spacer do Schroniska w Dolinie Roztoki na najlepszą szarlotkę w całych Tatrach. Na głównej drodze do Moka jest coraz więcej ludzi, my natomiast uciekamy w Dolinę Roztoki w kierunku schroniska. Tutaj sobie robimy dłuższą przerwę. Suszymy ubrania w nowoczesnej suszarni i ruszamy w dalszą drogę.

Jeszcze Rusinowa Polana i Wiktorówki
Przechodzimy 10 minut asfaltową drogą i znowu uciekamy w bok, tym razem w kierunku Równi Waksmundzkiej. Po drodze odbijamy w bok w kierunku Rusinowej Polany. Cały czas idziemy w magicznym lesie, w którym z drzew co chwila spada mnóstwo śniegu. Rusinowa Polana zimą wygląda zupełnie inaczej niż w lecie. Brak tłumów turystów robi swoje. W Wiktorówkach również cisza. Jest pięknie. W końcu musimy wracać, dzień się powoli kończy, więc na powrót wybieramy najkrótsze dojście na Palenicę, a mianowicie szlak niebieski. Wycieczka bardzo udana, chociaż sypało cały dzień, udało nam się przejść aż 28 km.

Może Cię zainteresuje? 10 tras dla początkujących w Tatrach!
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!