Triest to miasto leżące w północno- wschodnich Włoszech, nad Morzem Adriatyckim. Jest wypełnione zabytkami, dobrą kuchnią, a także klimatycznymi restauracjami.
3 dni nad morzem, plaża, Słońce, woda i trochę zwiedzania- taki był nasz plan na wizytę nad adriatyckim wybrzeżem. Patrzymy na mapę i wybieramy Triest. Coś tam słyszeliśmy o tym mieście wcześniej, widzieliśmy zdjęcia, a skoro jest położone nad morzem to i na pewno jest ładna plaża… Jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że się bardzo pomyliliśmy….
Triest- Czy to Austria, czy to Włochy?
Triest to duże miasto portowe. Na nadbrzeżu można spotkać duże statki transportowe, jest port przeładunkowy, potężny dworzec kolejowy, ale plaży brak… W związku z tym nie zostało nam nic innego jak tylko pozwiedzać, bądź co bądź to bardzo ładne, włoskie miasto. Jego burzliwe dzieje w kartach historii sprawiły, że w granicach Włoch, Triest znalazł się dopiero w czasach międzywojennych. Po II wojnie światowej, na krótko był miastem Jugosławii, ale od 1954 r. już nas stałe leży we Włoszech.
Przed I wojną światową, Triest był jedynym portem Austro-Węgier. To właśnie ten okres, gdy w mieście panował ród Habsburgów wpłynął w największym stopniu na architekturę tego miasta. Uporządkowany plan centrum, duże place, szerokie ulice i do tego wszystkiego dopasowane kamienice pod kątem prostym. To wszystko pozostałość po austriackich czasach.
Włoski klimat
Życie w tym mieście ma jednak zdecydowanie włoski charakter. Sklepy, urzędy, muzea są otwarte zaledwie przez kilka godzin w ciągu dnia, oczywiście rano i popołudniu. Natomiast wszelkie restauracje i kawiarnie otwierają się już z samego rana i z ich usług można korzystać do późnych godzin nocnych. “Włoski klimat” odczuwa się już po wjeździe za rogatki miasta.
Mnóstwo skuterów, nerwowi kierowcy, którzy umiejętnie wciskają się w każdą najmniejszą dziurę, czy pozostawione samochody na środku drogi- tak jeździ się po Trieście. Jeśli, do tego dodamy bardzo strome ulice, których nachylenie w niektórych miejscach jest większe niż na najwyżej położonych drogach w słoweńskich Alpach, to mamy obraz bardzo trudnego terenu do jazdy samochodem.
Triest- Gdzie zaparkować samochód?
Kolejne “schody” zaczynają się wtedy, gdy chcemy w tym gwarnym mieście zaparkować swój samochód. My po próbach parkowania na miejscach postojowych przy ulicach w centrum, w końcu zdecydowaliśmy się na pozostawienie swojego samochodu na podziemnym parkingu San Giusto (zaznaczony na poniższej mapie). Nie mieliśmy problemów by znaleźć tam wolne miejsce zarówno w dzień jak i wieczorem. Wjazd do tego parkingu znajduje się przy ruinach rzymskiego teatru. Jego lokalizacja w samym centrum miasta sprawia, że wszelkie atrakcje turystyczne jakie oferuje nam Triest mamy w zasięgu kilkuset metrów. Godzinny postój na tym parkingu kosztuje 1,30 euro (stan na sierpień 2019 r.).
Zobacz także: Lublana- co warto zobaczyć?
Wzgórze San Giusto
Znajdujące się tuż przy parkingu wzgórze jest kolebką całego Triestu. To tutaj znajdują się ruiny pamiętające czasy kolonii rzymskiej z I w. n.e. Na wzgórzu znajduje się również zamek z XIV w. oraz najważniejszy kościół w całym mieście- katedra San Giusto, w której msze odprawiał, m.in. Jan Paweł II. Ze wzgórza rozpościera się również przepiękna panorama na Adriatyk. Stąd warto przejść się w kierunku wcześniej wspomnianych ruin teatru rzymskiego. Trasa wiedzie stromo w dół. Mijamy pozostałości po starych murach miejskich, które wbudowane są w kamienice, pomiędzy którymi znajdują się wąskie uliczki oraz liczne schody.
Piazza Unita d’Italia
Z okolic ruin Teatru Rzymskiego udajemy się w kierunku centralnego placu miasta- Piazza Unita d’Italia. Po drodze warto wstąpić do lodziarni Gelato Marco, znajdującej się vis a vis teatru. Na samym placu znajduje się mnóstwo kawiarni i restauracji. W jego najbliższej okolicy można odwiedzić również znane i drogie butiki a koneserzy sztuki mogą zaspokoić swój głód, odwiedzając muzeum Revoltella. Ci, którym zależy przede wszystkim na odpoczynku mogą usiąść w jednym z ogródków i napić się włoskiej kawy spoglądając na morze.
W Trieście znajdują się fabryki dwóch dużych firm produkujących kawę- Illy oraz Hausbrandt i to właśnie przede wszystkim tych producentów małą czarną możemy tutaj skosztować. Ceny za kawę w kawiarniach wahają się od 2,5 do 3,5 euro. Dużo tańsze jest zakup kawy na wynos, bo wtedy wydamy od 1 do 1,5 euro.
Bulwary nadmorskie
Kubek dobrego cappuccino wyjątkowo smakuje, gdy usiądziemy sobie na Molo Audace i wsłuchamy się w szum morza. Przy molo cumują potężne statki wycieczkowe. Stąd też widać Piazza Unita d’Italia, a także wzgórza otaczające miasto (wznoszą się na wysokość ponad 400 m n.p.m.- to dlatego ulice w Trieście są aż takie strome). Oprócz spaceru po molo, możemy również przejść się po bulwarach, które ciągną się praktycznie przez cały Triest. Blisko nadbrzeża znajduje się Eataly- sklep, w którym można znaleźć wiele typowo włoskich potraw, które są bardzo wysokiej jakości. Wiąże się to również z ich wyższą ceną niż gdyby mielibyśmy kupować je w supermarkecie.
MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE? LUBLANA- Z WIZYTĄ W STOLICY SŁOWENII
Triest- Canale Grande
Wędrując w przeciwną stronę bulwarami, dojdziemy do Canale Grande. To kanał połączony bezpośrednio z morzem, przy którym swoje łodzie i jachty cumują mieszkańcy Triestu. Wzdłuż kanału znajduje się również wiele restauracji i kawiarni.
Triest- Zamek Miramare
Jest to zamek z okresu rządów Habsburgów, do którego niestety nie dotarliśmy, ale mogliśmy go podziwiać z Mola Audace. Ulokowany nad samym brzegiem morza był letnią rezydencją dla władców Austro-Węgier. Został zaprojektowany w ten sposób, że z każdego z jego okien można podziwiać morze.
Czy warto odwiedzić Triest?
Triest jest warty odwiedzenia, ale tak naprawdę wszystko co oferuje to miasto można zobaczyć w ciągu jednego dnia i nie warto tutaj zatrzymywać się na dłużej.
P.S. Jeśli myślicie o noclegu na jednym z campingów w pobliżu Triestu, koniecznie wcześniej zarezerwujcie sobie miejsce (nawet na namiot), gdyż są one bardzo oblegane. Nam udało się znaleźć miejsce dopiero na campingu w pobliżu autostrady, co nie było zbyt komfortowe.
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!