Beskid Sądecki do tej pory odwiedziliśmy tylko i jedynie raz, kiedy to z Jaworek podążaliśmy na Radziejową i Przehybę (więcej o tej wycieczce przeczytacie TUTAJ). Tym razem postanowiliśmy na dłużej poflirtować z tym pasmem górskim. Na początek wybieramy 16- kilometrową pętelkę wokół Wierchomli Małej, podczas której zdobędziemy Pustą Wielką (1060 m n.p.m.) oraz zaglądniemy do Bacówka PTTK nad Wierchomlą.
Gdzie zaparkować w Wierchomli Małej, by udać się do Bacówka PTTK nad Wierchomlą?
Wycieczkę rozpoczynamy w Wierchomli Małej. Miejscowość ta jest znana przede wszystkim z kompleksu narciarskiego. Przez to tętni życiem w sezonie zimowym, natomiast od kwietnia do listopada jest tutaj dużo spokojniej. Samochód parkujemy na sporym parkingu (zmieści się tutaj ok. 50 samochodów) znajdującym się vis a vis hotelu Wierchomla spa & resort.
Nad nami świeci Słońce, ale na razie nic nie wskazuje na zapowiadane po południu obfite opady deszczu. Aby podążyć w kierunku naszego pierwszego celu, czyli szczytu Pustej Wielkiej, musimy się cofnąć w kierunku, z którego przyjechaliśmy. Wędrówka asfaltem przez 1,5 kilometra niekoniecznie należy do najprzyjemniejszych. Plusem jest jednak to, że maszerujemy ciągle z górki- idealnie by rozgrzać mięśnie. Cały czas towarzyszy nam potok, na którego drugi brzeg w pewnym momencie musimy przejść.
Czerwoną ścieżką dydaktyczną do Rezerwatu Wierchomla
Przy mostku pojawiają się pierwsze biało- czerwone oznakowania ścieżki dydaktycznej, która prowadzi prawie na sam szczyt Pustej Wielkiej (1060 m n.p.m.). Tuż po przekroczeniu mostku ścieżka wznosi się stromo do góry. I tak przez prawie kilometr. Po drodze mijamy pastwisko, a po przekroczeniu wysokości ok. 700 m n.p.m. wychodzimy na rozległą polanę. Tutaj warto odwrócić się do tyłu, gdzie czeka na nas piękny widok na Tatry. Oprócz najwyższych gór Polski widać także, m.in. Radziejową, Runek, czy Jaworzynę Krynicką. Po chwilach zadumy ruszamy w dalszą drogę. Teraz podążamy ścieżką przez piękny las. Nic dziwnego, że dla ochrony tego terenu utworzono Rezerwat Przyrody Wierchomla. Jest tutaj niesamowicie tajemniczo i odrobinę dziko.
Zobacz także: Góra Parkowa- opis szlaku
Na Pustą Wielką (1060 m n.p.m.)
Po prawie dwóch godzinach wędrówki docieramy do skrzyżowania naszej ścieżki z czarnym szlakiem podążającym z Żegiestowa. Teraz będziemy wędrować za jego kolorem. Przez ok. 400 metrów podążamy szeroką, wygodną drogą, jednak w pewnym momencie szlak skręca w lewo w mało wyraźną, zarośniętą ścieżkę. Teraz czeka nas ostatnie podejście na wierzchołek. Po prawie 2,5 godzinach na szlaku stajemy na najwyższym dzisiaj szczycie- Pustej Wielkiej. Tutaj także spotykamy pierwszych dzisiaj turystów! Na ławeczce znajdującej się na wierzchołku przysiadamy na zasłużony odpoczynek. Drugie śniadanie w takich okolicznościach przyrody smakuje zdecydowanie najlepiej.
Kierunek? Bacówka PTTK nad Wierchomlą
Z Pustej Wielkiej kierujemy się ku Rozdrożu pod nią, gdzie znajduje się rozwidlenie szlaków. Docierają do nas te o kolorze niebieskim i żółtym, które podążają z Żegiestowa. Po ok. 10 minutach pozostaje z nami już tylko ten pierwszy, gdy docieramy do wyciągów narciarskich w okolicach Jaworzynki (1001 m n.p.m.). Teraz czeka nas wędrówka wzdłuż tras narciarskich na polany zwane Wyżnie Młaki. Po drodze warta uwagi jest murowana kapliczka, która pięknie komponuje się z widokiem na Radziejową. Przed nami ostatnie 20 minut wędrówki ku Bacówce PTTK nad Wierchomlą. Nad nami zbierają się coraz bardziej ciemne chmury, z których padają pierwsze tego dnia krople deszczu. My, mimo to zaglądamy do schroniska.
Z Bacówka PTTK nad Wierchomlą wracamy na parking
W Bacówce nad Wierchomlą rozgościliśmy się na dobre. Wtedy, gdy zachwycaliśmy się smakiem tutejszej pomidorowej, za oknami schroniska rozpadało się na dobre. Prognozy pogody, jednak okazały się prawdziwe. Mijały kolejne minuty, a deszcz nie ustępował. Zmuszeni, w jego strugach kierujemy się ku Wierchomli Małej- wsi, gdzie rano zostawiliśmy samochód.
Podążamy za czarnymi szlakowskazami, według których u celu powinniśmy być za 40 minut. Początkowo wędrujemy leśną ścieżką, która po opadach deszczu w niektórych miejscach robi się bardzo śliska. Z rozwagą stawiamy kolejne kroki i w ten sposób meldujemy się przy pierwszych zabudowaniach Wierchomli. Teraz jeszcze przed nami 500 metrów wędrówki, by zameldować się przy hotelu, gdzie rozpoczynaliśmy dzisiejszą wycieczkę.
Zobacz także: Wola Krogulecka- platforma widokowa „Ślimak”
Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!