Energylandia z małym dzieckiem - czy to dobry pomysł?

Energylandia z małym dzieckiem- czy to dobry pomysł?

Energylandia to jeden z największych parków rozrywki w Europie. Znajduje się w małopolskim Zatorze i co roku przyciąga setki tysięcy gości. W tym wpisie nie będziemy Was informować o tym jak tu dotrzeć, jakie atrakcje na Was czekają i jak wygląda tu pobyt. Tego typu informacje znajdziecie na wielu blogach, więc nie będziemy się powtarzać. Tym razem chcemy się z Wami podzielić naszym doświadczeniem z wizyty w tym miejscu z naszą Tosią, czyli 2-letnią dziewczynką. Czy było warto? Czy jest to miejsce dla tak małych dzieci? Jakie atrakcje na nich czekają? 

Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem

Energylandia z małym dzieckiem

Do Energylandii przyjeżdżamy tuż przed 10, czyli tuż przed oficjalnym otwarciem bram tego parku rozrywki. Mimo wczesnej pory, miejsce to jest oblegane przez tłumy (jak się później okazało, trafiliśmy na dzień, w którym odwiedzających było wyjątkowo mało, więc nawet nie chcemy wiedzieć, jak tutaj jest przy “normalnym” ruchu). Od samego początku wszystko było świetnie zorganizowane, włącznie z kierowaniem samochodów na parking, organizacją kas biletowych i oznakowaniem wejść na teren parku. Zaraz po wejściu otrzymaliśmy mapę całej Energylandii, która jak się szybko okazała stała się niezbędna w trakcie pobytu w tym miejscu. 

Energylandia z małym dzieckiem - czy to dobry pomysł?
Mapa w Energylandii jest bardzo przydatna;)
Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem

Energylandia z małym dzieckiem – jakie atrakcje czekają?

Jadąc do Energylandii byliśmy świadomi, że na większość atrakcji nie wejdziemy z Tosią. Tych dla dzieci powyżej 2. roku życia w całym parku jest dokładnie 25. Wydawało nam się to ogromną liczbą, więc uznaliśmy, że Tosia na pewno świetnie się na nich wybawi. I się nie myliliśmy. Udało nam się skorzystać prawie ze wszystkich atrakcji dla 2-latków (jedynie dwie były wyłączone z użytkowania). Do dyspozycji takiego malucha w Energylandii są, m.in.: 

  • liczne karuzele, w tym karuzela wiedeńska; 
  • koło młyńskie Wonder Wheel o wysokości 53 metrów (Tosia była nim zachwycona); 
  • samochody, które dzieci mogą samodzielnie prowadzić; 
  • przejazd przez safari jeepem; 
  • przejazd przez farmę traktorem; 
  • płynięcie łodzią przez jaskinie i wśród wysp; 
  • widokowe kolejki: samoloty i smoki, które pozwalają oglądać park rozrywki z “wysokości” jadąc przy tym po szynach; 
  • mały roller coaster, na którym nawet nam uśmiechała się buzia:) 
  • zjazd ze zjeżdżalni na materacach; 

Do tego maluchy mogą korzystać z wielu animacji i przedstawień, jakie odbywają się w różnych miejscach w parku. Są to przedstawienia, teatry, a także pokazy iluminacji i magii. W niektórych można było brać aktywnie udział, chociaż nasza Tosia nie była chętna do zabawy, bo nim przestała się wstydzić, to pokazy dobiegały powoli końca. 

Zobacz także: Radiostacja Gliwice

Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem

Oceniając ilość i jakość atrakcji dla 2-latków, wybór Energylandii z myślą, by to oni się tam wybawili, na pewno nie będzie trafny. Atrakcje, które tu są dostępne dla tej grupy wiekowej, można bez problemu znaleźć w innych parkach rozrywki, które nie są aż tak oblegane jak Energylandia. Przez to zaoszczędzimy sporo nerwów, a do tego stresu.

>>>Kolejkowo Gliwice- miniaturowy świat na największej kolejowej makiecie<<<

Energylandia z małym dzieckiem
Energylandia z małym dzieckiem

Jednak tego typu atrakcje ratują sytuację, gdy do Energylandii wybraliśmy się nie z myślą o zapewnieniu atrakcji dla naszej 2-latki, ale również z myślą o dobrej zabawie dla nas samych. My robiliśmy tak, że jedno z nas szło na jakąś ekstremalną atrakcję, typu roller coaster, a drugie z nas zajmowało się Tosią, idąc z nią na atrakcje, z których mogła korzystać.

W ten sposób udało nam się “zaliczyć” największe roller coastery, jak Zadra, Hyperion, Abyssus, czy Mayan, a Tosia w tym czasie równie dobrze się bawiła. Nie było to jednak łatwe, bo dojście na niektóre atrakcje dla dorosłych wraz z oczekiwaniem w kolejce (my mieliśmy ogrom szczęścia, bo najdłuższy czas oczekiwania, na jaki trafiliśmy to 10 minut; później słyszeliśmy, że do niektórych atrakcji czasem trzeba czekać nawet i 1 godziną) i późniejszym skorzystaniem z atrakcji zajmowało między 20 a 30 minut.

Jak oboje z nas chciało skorzystać z tej samej atrakcji, to dawało nam już to 1 godzinę. W tym czasie Tosia mogła obskoczyć kilka różnych karuzel, bo w jej przypadku na wszystkie atrakcje można było wejść niejako z “marszu”. Dlatego, jak łatwo wyliczyć, w czasie 8-godzinnego pobytu w Energylandii mogliśmy skorzystać z zaledwie 7-8 atrakcji ekstremalnych.  Przy tak dużych możliwościach tego parku rozrywki to bardzo mało. Jednak nawet tyle atrakcji nie udało nam się zaliczyć, bo przecież chcieliśmy też trochę czasu spędzić razem w trójkę;) 

Energylandia z małym dzieckiem - czy to dobry pomysł?

Energylandia z małym dzieckiem – udogodnienia

Co jest warte zaznaczenia, w Energylandii są przygotowane pokoje dla małych dzieciaków, a nawet niemowląt. Jest w nich nie tylko przewijak, ale i podgrzewacz do butelek, kuchenka mikrofalowa, a także miejsce, w których można się zdrzemnąć. W pokojach tych jest bardzo cicho, więc śmiało można się tu udać ze swoim dzieckiem na posiłek, czy krótki odpoczynek.

Energylandia z małym dzieckiem - czy to dobry pomysł?
Pokój dla rodziców z dziećmi w Energylandii. Energylandia z małym dzieckiem

Podsumowując….

Podsumowując, 2-letnie dzieciaki mają co robić w Energylandii. 25 atrakcji, jakie są dla nich przygotowane, zadowoli ich w pełni, a do tego absorbują one ich uwagę na długie godziny. Jednak naszym zdaniem, jeśli tylko macie okazję zostawić z kimś swoje dziecko to tak zróbcie, a do Energylandii pojedźcie sami. Pozwoli Wam to cieszyć się bezstresowo z atrakcji, z których Energylandia przede wszystkim słynie, ale które są dostępne tylko dla dorosłych i starszych dzeciaków.

Swoje kilkuletnie dzieci natomiast możecie zabrać do innych, mniejszych parków rozrywki, w których większość atrakcji będzie przystosowana pod ich wiek. Z pewnością nie tylko oni będą zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Nam również takie rozwiązanie będzie na rękę. Po pierwsze skorzystamy z tego, co oferuje nam Energylandia i jednocześnie nie będziemy musieli się martwić o nasze dziecko. Jednak, jeśli nie macie z kim zostawić dziecka, to i tak można tu tak zagospodarować czas, by ono, jak i my z terenu parku wyszli zadowoleni. 

Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!